Górnik Wałbrzych1 (1)
Puszcza Niepołomice0
Bramka: 1:0 Orłowski 19.
Górnik: Janiczak - Filipe, Cichocki, Tyktor, Sawicki - Bronisławski, Wepa, Michalak, Folc (70 Mańkowski), Oświęcimka - Orłowski.
Puszcza: Sobieszczyk - Cichy, Biernat, Napierała, Furtak - MadejskiI (70 Kiełtyka), Lepiarz (79 Balawender), Strózik, Nowak (56 Uwakwe), Mikołajczyk - Zaremba.
Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice).
Widzów: 200.
Górnik w sobotę odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Niepołomiczanie bez wygranej są od półtora miesiąca, w siedmiu ostatnich kolejkach zdobyli jeden punkt...
W Wałbrzychu goście starali się przejąć kontrolę nad meczem, ale zostali skarceni lobem przed Marcina Orłowskiego. Ten gol, w 19 minucie, dodał w pierwszej połowie wiatru w żagle gospodarzom. W 39 minucie Andrzej Sobieszczyk został pokonany ponownie, jednak po strzale Mateusza Sawickiego sędzia odgwizdał spalonego. Była to kontrowersyjna decyzja.
Chwilę później w polu karnym Górnika niecelnie strzelił Łukasz Nowak. Po przerwie "Żubry" rozpoczęły natomiast zdecydowane natarcie. Miejscowi mieli momentami duże problemy, by wyjść ze swojej połowy boiska, dopiero w 82 minucie wywalczyli pierwszy w tym meczu rzut rożny. Tylko co z tego, skoro Puszcza atakowała w sposób dobrze znany z poprzednich meczów - mało konkretnie...
Wprawdzie w 47 minucie wyrównać mógł Piotr Madejski (z woleja trafił prosto w bramkarza), a w 60 Michał Mikołajczyk (spudłował z kilkunastu metrów), lecz, generalnie, górnicy rzadko dopuszczali gości do naprawdę klarownych sytuacji bramkowych.
Szczęśliwie dla wałbrzyszan skończyła się kanonada w 79 minucie, tak samo strzał Marcina Biernata tuż przed końcem spotkania. Wcześniej drugi ze stoperów Puszczy, Adrian Napierała, przeszedł do ataku. Ten manewr, jak wiadomo, nic nie dał.
Niepołomiczanie pozostali więc w strefie spadkowej. W najbliższą niedzielę pierwszy raz od czerwca zagrają na swoim stadionie. Obiekt ma dwie nowe trybuny, które wybudowano w miejscu poprzednich (główna nie będzie jeszcze oddana na pierwszy mecz). Klub podjął decyzję, że bilety na cztery listopadowe spotkania będą kosztowały złotówkę.
Zdaniem trenera
Łukasz Gorszkow, Puszcza:
- Po dwóch poprzednich meczach nie tylko ja oceniałem pozytywnie grę zespołu. Natomiast spotkanie w Wałbrzychu nie było porywające, typowa walka. Przegraliśmy, nad czym ubolewam. Nie sztuką jest jednak upaść, sztuką jest podnieść się - i na tym, jak to zrobić, trzeba się teraz skupić.
Czy gola w Wałbrzychu można było uniknąć? Tak, bo każdego można uniknąć. My też mieliśmy swoje sytuacje. Najlepszą Krzysiek Zaremba (w 49 minucie - przyp.), który próbował kiwać bramkarza, ale położył się i został ukarany żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego. To była stuprocentowa okazja... Teraz wracamy na swój stadion, zagramy ważny mecz (Wisła Puławy też jest w strefie spadkowej - przyp.), ale nie można traktować go tak, jakby to było spotkanie o mistrzostwo świata. Przed nami jeszcze jest 20 kolejek.
(boch)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?