Putin oskarża Zachód i kokietuje rodaków [WIDEO]

„Rosja nie szuka wrogów, ale nie pozwoli, by Zachód podzielił ją według jugosłowiańskiego scenariusza” – mówił w czwartek Władimir Putin podczas dorocznego orędzia do Zgromadzenia Federalnego, czyli dwóch izb parlamentu.

Rosyjski prezydent oskarżył w przemówieniu Zachód o szukanie alibi do wzniesienia nowej „żelaznej kurtyny”.

Krym to „święte miejsce” i pretekst do sankcji

W opinii Putina Krym ma dla Rosji znaczenie cywilizacyjne, sakralne i strategiczne. – Jest dla nas takim świętym miejscem, jak Wzgórze Świątynne (w Jerozolimie) dla wyznawców judaizmu i islamu – wskazał.

– I tak będziemy odnosić się do niego po wsze czasy – zaznaczył. W przemówieniu do Zgromadzenia Putin oceniał, że „im bardziej Rosja się cofa i usprawiedliwia, tym jej oponenci stają się bezczelniejsi, zachowują się cynicznie i agresywnie”.

Źródło: x-news/CNN Newsource

Putin ocenia, że interwencja na Ukrainie była jedynie pretekstem do wprowadzenia sankcji przez Zachód. Celem jest uniemożliwienie zdobycia przez Rosję większej niezależności. Sankcje traktuje jednak jako „bodziec do rozwoju”.

– Prowadzono ją (taką politykę – przyp. aut.) przeciwko naszemu krajowi przez wiele lat. Sięga się po nią za każdym razem, gdy ktoś uzna, że Rosja stała się zbyt silna i samodzielna – mówił Putin.

Przypomniał, że już Adolf Hitler – jak to ujął – chciał Rosję odrzucić za Ural. Dodał również, że każdy naród ma niezbywalne prawo do rozwoju, wyboru swoich sojuszników i formy politycznej organizacji społeczeństwa. Dotyczy to także „bratniego narodu ukraińskiego”.

Rubel sięga dna

Część orędzia Putin poświęcił gospodarczym priorytetom Rosji na przyszły rok. Zaproponował moratorium na podnoszenie podatków na okres czterech lat. Dla oligarchów, którzy zdecydują się wrócić z zagranicy, prezydent przewiduje amnestię.

W praktyce oznacza to, że każdy, kto zalegalizuje biznes w Rosji, nie będzie musiał wyjaśniać źródła swoich funduszy. Istotny postulat to plan utworzenia publicznego rejestru kontroli podmiotów gospodarczych ze strony służb państwowych. Miałby on zapobiegać korupcji.

– Stany Zjednoczone i kraje, które popierają suwerenność Ukrainy, nie szukają konfrontacji. Nie mamy ani zamiaru, ani ochoty widzieć, jak Rosja izoluje się przez własne działania – skomentował płynące z Kremla słowa sekretarz stanu USA John Kerry na spotkaniu ministrów OBWE.

Pozycja Rosji jest niekorzystna. W poniedziałek rubel – do niedawna symbol stabilności Rosji rządów Putina – osiągnął najniższą od 1998 r. cenę. W tym roku jego wartość w stosunku do dolara spadła o 40 proc. Jednak, jak wskazują przytoczone przez BBC badania, 72 proc. obywateli ufa Putinowi i deklaruje poparcie dla jego polityki. (PAP)

KOMENTARZE DO ORĘDZIA PREZYDENTA ROSJI

Robert Cheda, Były oficer operacyjny Agencji Wywiadu, ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego:
„W orędziu Putina uderza przede wszystkim połączenie tradycyjnego populizmu i twardej linii konfrontacyjnej w polityce zagranicznej z obietnicami pewnej liberalizacji gospodarczej.

To wskazuje, że Rosja znajduje się w coraz gorszym położeniu ekonomicznym wywołanym sankcjami i – przede wszystkim – spadkiem cen ropy. Putin jest w tej chwili niejako zakładnikiem imperialnej polityki, którą rozpoczął” – skomentował dla Wirtualnej Polski.

Roland Freudenstein z Centrum na rzecz badań europejskich w Brukseli, były Dyrektor Fundacji Konrada Adenauera w Polsce:
„To przemówienie dla Rosjan nic nie zmieni. Czują, że są w coraz gorszej sytuacji, ale nadal, niestety, wierzą, że ich wódz robi dobrze. To oznacza, że jeszcze nie kwestionują Putina jako lidera. Ale to kwestia czasu. Jeżeli Putin chce mieć iluzję, że Rosja sama nie izoluje się od reszty świata, to oznacza, że żyje we własnym świecie” – ocenił ekspert w czwartek w rozmowie z Polską Agencją Prasową. (JAG)

[email protected]