Sikorski twierdzi też, że Polska spodziewała się aneksji Krymu od połowy 2013 roku. Jego zdaniem zakładnikiem Kremla stał się ówczesny prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Rosyjskie służby znalazły na niego "haki" i zagroziły, że w razie podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE Rosja zajmie Krym - mówił Sikorski. Kilka godzin po publikacji materiału były szef polskiego MSZ napisał na Twit-terze, że tekstu nie autoryzował i doszło do "nadinterpretacji".
Były szef MSZ mówi "Poli-tico", że pierwsze plany dotyczące inwazji na Ukrainę pojawiły się w głowie Putina już w 2008 r., a nawet wcześniej.
W marcu 2014 roku, gdy Rosja kończyła podbój Krymu, Władimir Żyrinowski, wiceszef rosyjskiej Dumy, także zaproponował Polsce udział w rozbiorze Ukrainy. Do polskiego MSZ wpłynęło wtedy oficjalne pismo z Dumy Państwowej z propozycją podziału Ukrainy.
- Daliśmy im wtedy bardzo jasno znać, że nie chcemy z tym mieć nic wspólnego - dodał Sikorski, tłumacząc, że komentarze Żyrinowskiego uznał za "badanie terenu".
Były szef polskiej dyplomacji podzielił się też z magazynem opinią nt. początków konfliktu na Ukrainie. Stwierdził, że po raz pierwszy zaalarmowała go aktywność Kremla na Krymie już w 2011 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?