Puzio po raz 500!

W ekstraklasie hokejowej

W ekstraklasie hokejowej

Dwory Unia Oświęcim - KTH Krynica 8-2

   Dwory Unia Oświęcim - KTH Krynica**8-2 (2-0, 3-0, 3-2). Bramki: Puzio 1, 29, Jakubik 13, 44, Kłys 23, Klisiak 29, Gonera 41, L. Laszkiewicz, 42 dla Dworów; Salamon 44, Macierz 59. Sędziował Włodzimierz Marczuk z Torunia. Kary: 10 i 8 min. Widzów: 400
   Dwory: Jaworski (30 Witek) - Dulęba, Gonera, Klisiak, Parzyszek, Puzio - Kłys, Zamojski, L. Laszkiewicz, Stebnicki, D. Laszkiewicz - Cinalski, Kozak, Wołkowicz, Jakubik, Filipi - Gabryś, Javin, Filipi, Rzimsky, Jaros
   KTH: **Ziaja - Tyczyński, Precek, Zdunek, Piksa, Cieraciew - Hak, Potoczek, Brocławik, Salamon, Jaskólski - Gawlina, Macierz, Mytnik
   W 28 min 32 s meczu bramkarz KTH obronił strzał Adriana Parzyszka, ale przy poprawce Mariusza Puzi był bez szans. Na tego gola napastnik Dworów Unii i kibice w Oświęcimiu czekali od dłuższego czasu. Była to jego 500. bramka w rozgrywkach ligowych. 37-letni zawodnik przygotował się na tę okazję, bowiem chwilę po trafieniu ściągnął wyjściową koszulkę, prezentując drugą specjalnie przygotowaną, na której wzrok przyciągała wielka liczba 500.
   W ten sposób Puzio przeszedł do historii polskiego hokeja. Nikomu do tej pory nie udało się pokonać tej granicy. Na czoło listy najlepszych strzelców polskiej ligi wyszedł już w ubiegłym sezonie, w tym jeszcze wyśrubował rekord i w tej chwili jest już niekwestionowanym rekordzistą wszech czasów. Po meczu kibice urządzili mu małą fetę, a działacze uhonorowali go okazałym pucharem i szampanem.
   - Te bramki zbierały się i w końcu musiała pęknąć ta bariera. Jest to zasługa kolegów, z którymi grałem najpierw w Polonii Bytom, potem w Metronie Toruń i wreszcie w Unii Oświęcim. To był mój cel i oczywiście cieszę się, że udało mi się go osiągnąć. Co warto podkreślić, wszystkie gole zdobyłem kijami Smolenia, udowadniając młodszym kolegom, że polskie kije też są zupełnie dobre - powiedział hokeista, dodając, że pierwszego gola strzelił... Unii. Było to w 1985 roku, gdy zaczynał grę w I lidze. W sumie jest to jego 19 sezon.
   Mecz, który toczył się w cieniu tego wydarzenia, nie dostarczył większych emocji. Drugi trener Dworów Stanisław Małkow określił go mianem lekkiego treningu.
   Kryniczanie zdobyli dwa gole w końcówce, gdy oświęcimianie byli już myślami przy niedzielnym meczu z Podhalem.
(BK)