Na miejscu zawodnik ma prawo czuć się jak w domu, bo w Okocimskim – najpierw w II a potem I lidze – spędził trzy lata (od wiosny 2010 do lata 2013 r.). Potem trafił do Limanovii. – _Potrzebowałem zmiany otoczenia i zwyczajnego piłkarskiego „resetu”. Dobrze mi to zrobiło. Niemal w każdym spotkaniu wychodziłem w podstawowym składzie, a dzięki temu czułem, że się rozwijam _– mówi.
Dobra postawa w Limanovii nie pozostała niezauważona. Pyciak po zakończeniu minionego sezonu otrzymywał oferty głównie z klubów drugoligowych, a przedłużenie kontraktu zaproponował mu również dotychczasowy pracodawca.Ostatecznie zdecydował się jednak na powrót do Okocimskiego.
– Z Brzeska wstępne zapytania otrzymałem jeszcze przed zakończeniem sezonu. Wtedy nie podjąłem żadnej decyzji, bo koncentrowałem się tylko na występach w Limanovii. Gdy rozgrywki dobiegły końca, przedstawiciele „Piwoszy” ponownie się odezwali i __wtedy przyjąłem ich ofertę. Kolejnym argumentem był fakt, że trenerem zespołu został Dariusz Siekliński, którego bardzo dobrze znam – opowiada Pyciak.
Pomocnik chwali to, co zastał w Brzesku. – Poprawiła się baza, a zawodników z moich czasów pozostało niewielu. Drużyna jest jednak perspektywiczna, bo występują w niej w większości młodzi piłkarze. Nie powinno nam to jednak przeszkadzać. Mam nadzieję, że dobrze zaprezentujemy się w nowej drugiej lidze. Będzie mocna, ale nie jesteśmy w niej bez szans – twierdzi.
Pyciak, chociaż może się spodziewać stałego miejsca w składzie, nie chce tego publicznie deklarować. Szczerze mówi natomiast o swoich indywidualnych celach przed sezonem.
– _Chciałbym wszystkim w __Brzesku udowodnić, że mój transfer to dobry pomysł _– przekonuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?