W warszawsko-krakowskim kręgu
Otwarcia wystawy dokonali rektorzy obu uczelni - prof. dr hab. Wojciech Kurpik i prof. Stanisław Rodziński - w atmosferze zaświadczającej, że stereotyp krakowsko-warszawskich dąsów niekoniecznie znajduje odbicie we współczesności.
Wystawa należy do chlubnych wyjątków wśród prezentacji zbiorowych: daje się oglądać. Malarstwo, rzeźba, rysunek, tkanina zachowują wobec siebie nawzajem dobre sąsiedztwo, z czego jednak nie wynika, że na pytanie o metaforę otrzymujemy palpitującą odpowiedź. Powiedzmy, że pytanie pozostaje raczej otwarte. Czeka na widza natomiast kilka rzeczywiście dobrych obrazów, dobre rzeźby (przeważnie krakowskie), świetna, choć nie najlepiej wyeksponowana przestrzenna tkanina Lili Kulki (gdyby tylko ta tkanina i obraz Jerzego Tchórzewskiego znalazły się na wystawie, już warto byłoby przyjść do Arsenału), słowem - jest nie nudna wystawa zbiorowa artystów związanych z dwoma ważnymi w kraju uczelniami artystycznymi. Artystów przeważnie utytułowanych, którym chce się, mimo to, zadawać pytania i publicznie szukać na nie odpowiedzi.
(AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?