Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZPN zbada winę Cracovii

Redakcja
KORUPCJA. Sprawa sprzedanego przez piłkarzy Cracovii meczu z Zagłębiem Lubin (0-0) z 13 maja 2006 roku trafi do PZPN. Kary grożą nie tylko piłkarzom, ale i obu klubom.

Wojciech Petkowicz, rzecznik dyscyplinarny PZPN, już w styczniu zapowiadał na naszych łamach, że związek na pewno rozpocznie postępowanie w tej sprawie. Teraz, gdy akt oskarżenia dotyczący 14 osób (13 piłkarzy Cracovii i Zagłębia oraz pośrednika z Krakowa) trafił do wrocławskiego sądu, podkreśla, że ta sprawa będzie traktowana szczególnie, mimo że w kolejce do rozpatrzenia czekają sprawy ponad stu innych osób oskarżonych o korupcję w futbolu.

- Klub ponosi odpowiedzialność za swoich piłkarzy, działaczy i kibiców. Pytanie, jak daleko sięgała wiedza osób funkcyjnych o zaistniałych faktach. Jeśli wina klubu zostanie orzeczona, możliwa jest kara finansowa, odebranie punktów, pozbawienie licencji na występy w lidze, a nawet degradacja. Ta ostatnia kara nie dotyczy jednak przypadku jednostkowego sprzedania lub kupienia meczu - mówi Petkowicz.

Janusz Filipiak, prezes MKS Cracovia SSA, nie obawia się postępowania związku. - Nie martwimy się, gdyż zarząd klubu nie miał z tym nic wspólnego. Mogę nawet powiedzieć, że w kwestii walki o etyczne zachowanie piłkarzy mamy kartę kombatancką. Walczyliśmy z różnymi patologiami wśród zawodników i zawsze przegrywaliśmy. Dlatego tym razem rozważamy nawet możliwość wystąpienia ze sprawą cywilną do sądu przeciw tym ludziom, bo ponieśliśmy wymierne straty. To oczywiste, że wizerunek Cracovii przez nich bardzo ucierpiał - mówi prof. Filipiak.

Obecnie Cracovię łączy kontrakt tylko z jednym piłkarzem, który uczestniczył w ustawieniu wyniku meczu sprzed pięciu lat. To obrońca Łukasz M., który wówczas reprezentował barwy lubinian. Prezes Filipiak zapewnia nas, że szuka sposobu, by się go pozbyć z klubu. - Konsultujemy się z PZPN i analizujemy inne tego typu przypadki, jak na przykład Hermesa (Brazylijczyk został w lutym zawieszony na rok za korupcję w Koronie, ale bez rygoru natychmiastowej wykonalności i nadal gra w Jagiellonii - przyp. red.) - mówi.

Cracovia ma jeszcze jeden problem. Przed sądem w Lubinie stanie bowiem inny obrońca "Pasów" oskarżony o korupcję. To Łukasz N., który ma zarzuty prokuratorskie w wątku dotyczącym ustawionych meczów Górnika Polkowice w sezonie 2003/2004. Karze dobrowolnie poddało się 27 osób, a w normalnym trybie będzie sądzonych 21. Wśród nich piłkarz, który podpisał umowę z krakowskim klubem w zimie, a obecnie jest kontuzjowany.

- Różnica jest taka, że o ile Łukasz M. przyznał się do zarzucanych mu czynów, to Łukasz N., z tego co wiem, twierdzi, że jest niewinny. Sprawa się toczy i czekamy na jej wyjaśnienie - mówi Janusz Filipiak.

KRZYSZTOF KAWA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski