Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM
Było to powodem do różnego rodzaju szyderstw i żartów z pana posła, głównie śmiano się z tego, że poseł Gowin prowadzi kampanię w związku z wewnętrznymi wyborami w PO, a gazetki rozdaje ludziom, którzy na wynik wyborów nie mają żadnego wpływu.
Jarosław Gowin odpowiadał na to, że jego kampania ma także na celu poprawienie notowania partii, które lecą – od wiosny mniej więcej – na łeb na szyję. I tu, niestety (albo stety jak kto chce), muszę się zgodzić z panem posłem.
Wizerunek PO jest fatalny, głównie dlatego że najważniejsi politycy tej partii oderwali się od rzeczywistości. Jednego dnia potrafią jakieś działanie uznać za draństwo, by następnego dnia określić je jako poczynanie szlachetne.
A przede wszystkim podczas dwumiesięcznej prawie kampanii Jarosława Gowina ani pan premier, ani żaden z liderów PO nie odpowiedział na najcięższy zarzut posła, a mianowicie na zdanie, że trzeba się cofnąć do korzeni, by odpowiedzieć sobie na pytania – właściwie dokąd PO zmierza? Jaki jest sens istnienia PO? Czy wystarczy jako cel określić, że PO nie jest PiS-em? Czy wystarczy hasło "ciepła woda”? Jarosławowi Gowinowi nie wystarczało.
Czy można nazwać to działaniem szkodliwym wobec partii? Można, ale tylko pod tym warunkiem że liderzy PO nie są w stanie odpowiedzieć na fundamentalne pytania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?