Raba postawiła na atak. Wyszła na tym średnio

W 13 spotkaniach zespół uzbierał 18 punktów, sporo oddał ich po remisach (miał ich aż 6). – Nie jestem zadowolony z __tego dorobku, powinno być lepiej – nie kryje trener Michał Sikora. – W kilku meczach traciliśmy prowadzenie. Po spotkaniu z __Górnikiem Wieliczka (0:2 w 8. kolejce – przyp.) spadło morale, w czterech następnych meczach zdobyliśmy tylko dwa punkty. Straciliśmy szansę, by walczyć o coś więcej niż środek tabeli.

Raba strzeliła dużo bramek (30), ale też sporo (24) straciła. – Drużyna była ustawiona ofensywnie. Wyszedłem z __założenia, że dla kibiców lepszy jest remis 4:4 niż 0:0 _– mówi Sikora. – W poprzednim sezonie, gdy była taka konieczność, Szczepan Hyży grał jako stoper, i to wręcz doskonale. W tym nie mieliśmy aż takich problemów z kontuzjami obrońców i mógł wrócić do ataku, strzelił dużo goli (10 – przyp.). _Ogólnie z grą „do przodu” nie mieliśmy problemów, dobrze to wyglądało. Gorzej było z obroną, bo płaciliśmy słono za proste błędy. W żadnym meczu nie zachowaliśmy czystego konta. Byliśmy też chyba najgorzej grającą drużyną u __siebie (tylko 1 zwycięstwo, łącznie 6 pkt – przyp.).

Ze względu na skromny budżet w Rabie od dawna stawiają na młodzież. Jesienią regularnie grało kilku piłkarzy z roczników 1995 i 1996, a Michał Zborowski i Łukasz Ziemianin są podstawowymi zawodnikami. – _U nas kadra zazwyczaj się niewiele zmienia. Na razie nie mam głosów, by ktoś miał odejść. Być może do gry wróci Kabaja, a kontuzję wyleczy Brytan. Zapewne dołączymy najzdolniejszych juniorów _– mówi trener.

Na pytanie o cel na wiosnę, przy 10 pkt straty do lidera Górnika, odpowiada: – Jeśli na treningach będzie 15–16 zawodników, to możemy powalczyć o miejsce w czołówce, trochę namieszać. W meczach z nami nikomu nie będzie łatwo o punkty. Dalej będziemy grać ofensywnie, ale postaramy lepiej przyłożyć się do __defensywy.