Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raciborsko. Koniec fermy pod Wieliczką

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Hodowla lisów została zlikwidowana w ostatni weekend. Liski (17) przetransportowano do nowych „domów”
Hodowla lisów została zlikwidowana w ostatni weekend. Liski (17) przetransportowano do nowych „domów” zdjęcia: archiwum KTOZ
Nielegalna hodowla lisów została zlikwidowana, sprawą zajęła się policja. Mieszkańcy odetchnęli z ulgą

Interwencję w Raciborsku podjęło Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, w drugiej połowie marca, po zgłoszeniu, że na jednej z posesji jest prowadzona nielegalna hodowla owczarków niemieckich. Podczas interwencji ujawniono tam także pomieszczenie, w którym było 17 lisów. Zwierzęta przebywały w zbyt ciasnych i nieprzystosowanych do hodowli klatkach, a właściciel małej fermy futrzarskiej nie miał pozwoleń na jej prowadzanie.

Inspektorzy odkryli na tej posesji również ok. 200 kg (dane szacunkowe) mięsa o różnym stopniu świeżości. Stwierdzili, że hodowane tam psy - łącznie ok. 30, różnych ras - nie wyglądają na głodzone, ale zwierzęta są ściśnięte na zbyt małej przestrzeni, ich kojce nie były sprzątane co najmniej od kilku dni, a budy są jedynie prowizoryczne. Także ta hodowla była prowadzona bez zezwoleń.

Raciborska ferma lisów została zlikwidowana 2 kwietnia. Właściciel zwierząt po negocjacjach zgodził się przekazać je KTOZ. Następnie liski zostały przewiezione do nowych „domów”. Najwięcej zwierzątek (9) przejęła Fundacja Otwarte Klatki, która umieściła je m.in. w poznańskim zoo.

Inspektorzy KTOZ zaznaczają, że hodowla była nielegalna, ale liski były w dobrej kondycji. „Podczas przenoszenia lisów z klatek do samochodów, każdy z nich poddany został ogólnym oględzinom przez obecnego na miejscu lekarza weterynarii, który stwierdził że lisy są dobrze odżywione i nie mają pasożytów” - pisze w przesłanym nam mailu Rafał Dobrowolski z KTOZ.

- Wieś odetchnęła z ulgą - tak likwidację nielegalnej fermy komentują mieszkańcy Raciborska. Opowiadają, że prowadzona w tej miejscowości od kilku lat hodowla psów, przy której mniej więcej przed rokiem przybyła jeszcze ferma lisów, mocno uprzykrzała życie lokalnej społeczności. - Chodzi nie tylko o nieustanne szczekanie psów, ale przede wszystkim o ogromy fetor, który rozchodził się z tej posesji. Był nie do zniesienia, szczególnie podczas upałów było tam „piekło na ziemi”. Do tego stopnia, że ludzie pokonywali ten rejon biegiem, bo nie było tam jak oddychać - opowiadają nam mieszkańcy Raciborska.

Sprawa uciążliwej hodowli była zgłaszana różnym służbom. - Byliśmy tam na interwencji w sierpniu ubiegłego roku razem z pracownikami Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska wielickiego Urzędu Miasta. My zajęliśmy się kontrolą związaną z hodowlą psów, natomiast urzędnicy - z hodowlą lisów i dużymi ilościami mięsa, które jak się okazało było przechowywane na tej posesji. Te sprawy zostały przekazane do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Wieliczce - opowiada Kazimierz Hankus, komendant Straży Miejskiej w Wieliczce.

Dodaje, że w hodowli owczarków niemieckich stwierdzono niedociągnięcia i nakazano naprawienie sytuacji. - Ponowna kontrola (podjęto ją dziesięć dni po pierwszej interwencji - red.) pokazała, że bytowanie psów uległo poprawie - mówi Kazimierz Hankus.

O działania podjęte przez „weterynarię” w ostatnich dniach oraz w sierpniu ubiegłego roku, odnośnie nielegalnej hodowli w Raciborsku, zapytaliśmy wczoraj w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Wieliczce. Prowadzący tę sprawę lekarz weterynarii nie chciał jednak rozmawiać. - Nie będą udzielał informacji w tej sprawie. Jutro będę zeznawał na policji, a nie do mediów - stwierdził i odłożył słuchawkę.

Postępowanie w sprawie lisiej fermy w Raciborsku prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Wieliczce. - Postępowanie zostało wszczęte po informacji przekazanej przez Powiatowy Inspektorat Weterynarii. Sprawa została zakwalifikowana wstępnie jako złamanie artykułu 85 Ustawy o ochronie zwierząt. Chodzi o prowadzenie hodowli bez wymaganych zezwoleń i powiadomienia odpowiednich służb - poinformowała mł. asp. Magdalena Chwastek, oficer prasowy KPP w Wieliczce.

Natomiast Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, zobowiązało właściciela feralnej posesji do poprawy warunków życia trzymanych tam psów. Ta lista obejmuje m.in. posprzątanie kojców i klatek, zapewnienie wszystkim zwierzętom całodobowego dostępu do wody oraz właściwej karmy, uzupełnienie szczepień psów.

[email protected]

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Myśliwi z Pomorza zastrzelili ponad 200 lisów, a na uroczysty pokot zabrali dzieci. Przeciwnicy polowań oburzeni

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski