Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raciechowice i siedem innych gmin nie chce zostać bez wody. Planują powołanie związku gmin

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Spotkanie robocze wójtów zainteresowanych powołaniem związku z gmin z wicewojewodą małopolskim i przedstawicielami Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie
Spotkanie robocze wójtów zainteresowanych powołaniem związku z gmin z wicewojewodą małopolskim i przedstawicielami Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie Katarzyna Hołuj
Osiem gmin z czterech powiatów, w tym dwie z powiatu myślenickiego planują połączyć siły i powołać związek, aby wspólnie budować sieć wodociągową. Miałaby być ona zasilana wodą z ujęcia w Dobczycach. Żeby jednak tak się stało trzeba wybudować stosownej średnicy połączenie z rejonu strefy przemysłowej w Dobczycach do granicy gmin Dobczyce i Raciechowice, gdzie jest już wybudowany fragment magistrali.

Tą mającą 3,8 km magistralą już teraz płynie woda do mieszkańców gminy Raciechowice, ale że po stronie Dobczyc płynie rurą o małym przekroju to wpływa jej tyle, że pokrywa zaledwie około jedną czwartą ich zapotrzebowania. Żeby zaspokoić potrzeby wszystkich potrzeba jej znacznie więcej. Dlatego wójt Raciechowic Wacław Żarski mówi, że jeżeli nie zwiększy się podaży to wystąpią problemy z zaopatrzeniem w wodę.

To ważne dla gminy Raciechowice, która na swoim terenie ma tylko jedno ujęcie wody – na Krzyworzece.
Ale nie tylko dla niej, bo z wody płynącej tą magistralą z ujęcia w Dobczycach chcieliby korzystać także inni. Szczególnie, że jak zapewniają krakowskie wodociągi, do których należy ujęcie, jest jej na tyle, że dla wszystkich wystarczy.

Były plany, nie było pieniędzy

Już od około dziesięciu lat w gminie Raciechowice planuje się rozbudowę sieci wodociągowej wspólnie z sąsiednimi gminami Łapanów i Jodłownik w ramach aglomeracji, którą razem tworzą. W gminie Raciechowice gotowe są projekty (i to z wydanymi pozwoleniami na budowę) rozbudowy sieci do granic z tymi gminami.

Zabrakło tylko jednego – środków finansowych na realizację – mówił Wacław Żarski, wójt gminy Raciechowice na spotkaniu roboczym, które zainicjował.

Odbyło się ono Raciechowicach a wzięli w nim udział szefowie gmin zainteresowanych budową sieci wodociągowej od gminy Raciechowice aż po gminę Iwkowa. W sumie jest ich osiem, oprócz Raciechowic i Iwkowej, to także: Wiśniowa, Łapanów, Jodłownik, Trzciana, Żegocina i Lipnica Murowana.
Kolejne odbędzie się w czwartek (16 lutego) w Łapanowie.

Od czasu naszego styczniowego spotkania w Raciechowicach, spotkałem się z wojewodą Łukaszem Kmitą i wicemarszałkiem Łukaszem Smółką , aby z nimi rozmawiać o planach powołania do życia związku gmin. Poza tym do zainteresowanych gmin wysłany został projekty statutu związku i jest on przez nie konsultowany. W Łapanowie będziemy chcieli omówić ewentualne uwagi, aby następnie przesłać projekt statutu do MUW w Krakowie, a w dalszej kolejności rozpocząć procedurę rejestracji związku – mówi Wacław Żarski, wójt Raciechowic.

Ten odcinek jest priorytetem

Jeden problem ważny do rozwiązania to wybudowanie linii zasilającej nasz pierwszy odcinek już wybudowany, czyli magistralę – mówi Wacław Żarski, wójt Raciechowic.

Dodaje, że chodzi o odcinek od strefy przemysłowej w Dobczycach do granicy gmin Dobczyce i Raciechowice.

MPWIK posiada gotową już dokumentację na budowę tego połączenia, którą planuje bezpłatnie przekazać gminie Raciechowice, ale, o czym powiedziano na spotkaniu, nie wybuduje go, bo krakowskie wodociągi z przyczyn prawnych nie mogą finansować infrastruktury wodociągowej, która nie służy zaopatrzeniu miasta Krakowa.

Wspomnianych osiem gmina chce więc połączyć siły i razem zabiegać o pieniądze na budowę infrastruktury, którą woda popłynie z Dobczyc nie tylko do Raciechowic, ale dalej na południe - do sąsiedniej gminy Wiśniowa, na południowy wschód - do Jodłownika i na wschód - do Łapanowa, Trzciany, Żegociny, Lipnicy Murowanej i Iwkowej. W sumie przez cztery powiaty.
Pierwotnym pomysłem było zawiązanie tzw. lokalnego partnerstwa wodnego, ale w toku dyskusji okazało się, że właściwym w tym przypadku będzie związek gmin.

Nie popełnić grzechu zaniechania

Oprócz wójtów w spotkaniu wziął też udział wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz. Mówił on, że taka współpraca gmin jest ze wszech miar potrzebna.

Efekty będą za kilka lat, ale będą. Jak się dziś tego nie zrobi, to za kilka lat będzie grzech zaniechania - stwierdził.

Dodał też, że woda jest ważna także dla przyszłego rozwoju gminy. - Jeżeli dziś ktoś chce się gdzieś osiedlić to pierwsze o co pyta to czy jest woda, kanalizacja itd. To spotkanie dowodzi, że wójtowie poważnie myślą o rozwoju swoich gmin – mówił.

W Raciechowicach byli też obecni przedstawiciele Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie z wiceprezesem zarządu Pawłem Senderkiem na czele. Właśnie ten ostatni zapewnił, że potencjał Zakładu Uzdatniania Wody Raba, jest na tyle duży, że kilkakrotnie przewyższa zapotrzebowanie zainteresowanych gmin.

Dość powiedzieć, że w okresach zwiększonego poboru z Raby do Krakowa płynie 200 tys. metrów sześciennych na dobę, a w normalnych warunkach jest to ok. 100 tys. m sześciennych na dobę. Nadwyżka jest więc duża - mówił wiceprezes Senderek.

Wiadomość ta ucieszyła włodarzy, w tym wójta gminy Żegocina Wojciecha Wronę, który powiedział, że w jego gminie, pomimo tego, że ta posiada swoje dwa ujęcia na potokach, w minionym roku po raz pierwszy od 30 lat zabrakło wody.

Prognozy są bardzo niepokojące i wskazują na to, że największy problem będziemy mieć nie z drogami czy inną infrastrukturą, ale właśnie z wodą, a przecież my - samorządowcy mamy obowiązek ją dostarczyć mieszkańcom – mówił.

Wójtowie martwią się skąd wezmą wodę

Podobne kłopoty ma gmina Iwkowa, która dziś kupuje wodę od gminy Łososina Dolna, ale jak się okazuje i tamta ma jej ograniczone zasoby.

Największy problem jaki mamy przed sobą to woda – mówił Bogusław Kwiecień, wójt Iwkowej. Jest on za nawiązaniem współpracy pomiędzy gminami, bo jak tłumaczył:

80 mln zł - taki byłby koszt gdybyśmy chcieli pociągnąć wodociąg z Raciechowic do Iwkowej. To dużo, ale gdy podzielmy to na pięć czy nawet sześć gmin, przez które wodociąg by przechodził to jest jest to już do przyjęcia i zupełnie inaczej wygląda.

Gmina Wiśniowa już zawarła z gminą Raciechowice porozumienie, na mocy którego ta pierwsza zgodziła się przyjmować od drugiej ścieki do swojej niedawno rozbudowanej oczyszczalni, natomiast gmina Raciechowice w zamian zobowiązała się wybudować wodociąg do granicy z gminą Wiśniowa, tak aby ta mogła wpiąć się do niego i mieć alternatywne źródło zasilania w wodę od strony Dobczyc i Raciechowic. Warto dodać, że w 2021 roku Wiśniowa, której własne ujęcia nie produkują tyle wody ile potrzebują mieszkańcy, stworzyła już sobie taką alternatywę od strony Myślenic porozumiewając się z MZWIK Myślenice.

Nowe prawa konsumenta. To musisz wiedzieć!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski