Raciechowice. Ostatnie przygotowania do odkręcenia kurka

Budowa magistrali o długości 3,8 km została ukończona już w czerwcu br. Jej wykonanie zlecił jeszcze poprzedni wójt, nie mając na to jednak zabezpieczenia finansowego. Teraz udało się te środki - dokładnie 6 mln 480 tys. zł - pozyskać w formie pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Wcześniej zgodę na jej zaciągniecie wydała Regionalna Izba Obrachunkowa, bowiem gmina od dłuższego czasu jest w bardzo złej kondycji finansowej i nie może zaciągać żadnych nowych zobowiązań. - Woda popłynie. Musi popłynąć, bo zaczyna nam jej brakować - mówi wójt Wacław Żarski.

Gmina czerpie dziś wodę z zespołu studni, ale jak pokazywały zwłaszcza suche letnie okresy, nie są one w stanie zabezpieczyć potrzeb mieszkańców. Nieraz wody zaczynało brakować i gmina apelowała o jej oszczędzanie. Dawały się też we znaki problemy z jakością wody.

Żeby teraz popłynęła z zupełnie nowego zewnętrznego ujęcia, do załatwienia zostały formalności związane m.in. ze stosownym wpisem w księgach wieczystych nieruchomości, która będzie zabezpieczeniem pożyczki. Poza tym, musi być jeszcze dokonany odbiór inwestycji przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego i wreszcie też musi zostać podpisana umowa na zakup wody z Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie, bo to jego woda popłynie z Dobczyc do gminy Raciechowice wybudowaną magistralą.

Dziś m sześc. wody kosztuje w tej gminie 8,51 zł brutto. Ile będzie kosztowała woda z Krakowa (a właściwie z Dobczyc, bo tu jest ujęcie) jeszcze nie wiadomo. - Kalkulacja jest przygotowywana - dodaje wójt.

Magistrala zapewni wodę tej części gminy, która dziś posiada sieć wodociągową. To Raciechowice, ale również: część Czasławia, Komorniki, Krzyworzeka, Kwapinka, Mierzeń i część Sawy.

FLESZ - Nowy groźniejszy gatunek kleszcza dotarł do Polski