Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radczyni nieco inna...

Paweł Stachnik
Antonina Domańska, krakowska pisarka, Radczyni w „Weselu”
Antonina Domańska, krakowska pisarka, Radczyni w „Weselu” Fot. archiwum
26 stycznia 1917. w Krakowie umiera Antonina Domańska. Wyspiański sportretował ją w "Weselu".

Cóż ta, gosposiu, na roli? Czyście sobie już posiali? - Tym ta casem sie nie siwo. - A mieliście dobre żniwo? - Dzięki Bogu, tak ta bywo”. Taki oto dialog prowadzą ze sobą w pierwszym akcie „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego Radczyni z Krakowa i wdowa po wójcie Klimina.

Dzięki nieocenionej „Plotce o Weselu” Tadeusza Boya-Żeleńskiego wiemy, że w postaci Radczyni autor sportretował Antoninę Domańską, ciotkę Lucjana Rydla, żonę lekarza i krakowskiego radnego prof. Stanisława Domańskiego (stąd Radczyni).

Umieszczenie Domańskiej w słynnym dramacie wprowadziło ją do literatury narodowej, choć może niekoniecznie w taki sposób, w jaki by sobie życzyła. Wyspiański ukazał ją bowiem jako napuszoną matronę, rozmawiającą ze wszystkimi naokoło z niebotycznej wysokości swojej krakowskiej pozycji towarzyskiej.

Pana Młodego Radczyni krytykuje za szaloną decyzję małżeństwa z chłopką, Kliminie oświadcza, że nie wyobraża sobie, aby jej synowie uczynili coś podobnego, a Pannę Młodą pyta: „Jakże wy sobie będziecie żyli?”, „O czym wy będziecie mówili?”… Ale czy Antonina Domańska rzeczywiście taka była?

Urodziła się we wrześniu 1853 r. w Kamieńcu Podolskim jako córka lekarza Aleksandra Kremera, założyciela Towarzystwa Lekarzy Podolskich, i jego żony Modesty Płońskiej. Po powstaniu styczniowym rodzina musiała opuścić Kamieniec, a w 1865 r. osiadła w Krakowie.

Tam Antonina ukończyła pensję i w 1874 r. wyszła za dr. Stanisława Domańskiego, wówczas docenta, a później profesora neurologii na UJ. W 1896 r. zamieszkali w Rudawie ,w willi zaprojektowanej dla nich przez znanego architekta Tomasza Prylińskiego.

Jak podaje autorka biogramu Domańskiej, Zofia Ciechanowska, życie pani Antonina spędzała na zajęciach właściwych dla dam z zamożnych sfer mieszczańskich w tamtej epoce. Zajmowała się wychowywaniem pięciorga potomstwa (z których dwoje zmarło w dzieciństwie), pracą społeczną w instytucjach opieki nad ubogimi dziećmi oraz rozrywkami towarzyskimi.

„Jej żywe, wesołe usposobienie, uroda, bystra inteligencja, dosadność i prawda w sposobie wyrażania się, pozostały w pamięci współczesnych” - pisze Ciechanowska. Inaczej zapamiętał ją natomiast Boy-Żeleński, który we wspomnianej „Plotce o Weselu” stwierdził: „z temperamentu kostyczna i weredyczka”.

Pani Antonina byłaby jedną z wielu krakowskich dam, po których prócz, siłą rzeczy przemijającej pamięci współczesnych i bliskich, nie zostałby żaden ślad, gdyby nie jej pisarska pasja.

Otóż Domańska wiedziona chyba osobistą potrzebą rozpoczęła pisanie opowiadań zainspirowanych obserwacjami własnych dzieci. Pierwsze z nich, „Moje dzieci”, ukazało się w 1890 r. na łamach „Wiadomości Rodzinnych”. Cztery lata później opublikowała drugi utwór - „W Woli Tęczyńskiej”.

Opowiadania musiały się podobać, bo stopniowo drukowała coraz więcej. Dłuższe i krótsze teksty dla dzieci ukazywały się głównie w zbiorowych publikacjach wydawnictwa Michała Arcta (m.in. „Stokrotka Milunia”, „Cezar”, „Wiązanie Florka”, „Marysia z Grzegórzek”).

Dużą popularność przyniosły jej natomiast powieści historyczne dla dzieci i młodzieży. Najbardziej znane to „Historia żółtej ciżemki” z 1913 r. i „Paziowie króla Zygmunta” z 1914. Ciekawe, barwne, a czasem sensacyjne przygody nastoletnich bohaterów ukazała w nich na tle dobrze odtworzonych historycznych realiów epoki i ówczesnego (średniowiecznego lub renesansowego) Krakowa.

W powieściach (zwłaszcza w „Paziach króla Zygmunta”) nie brakuje też humoru i ironii. To ostatnie (a także cytowana wcześniej opinia Zofii Ciechanowskiej) przeczy trochę obrazowi nadętej osoby, jaki wyłania się z „Wesela” i „Plotki ”…

Prócz „Historii żółtej ciżemki” i „Paziów”, Domańska napisała jeszcze „Hanusię Wierzynkównę”, „Krysię bezimienną”, „Trzaskę i Zbroję” oraz „Królewską niedolę”. Podobno niektóre pomysły na książki podsuwał jej siostrzeniec Lucjan Rydel.

Jej powieści historyczne były wielokrotnie wydawane, tłumaczone na obce języki, a dzieci czytywały je chętnie jeszcze w latach 80. ub.w. W 1961 r. Sylwester Chęciński nakręcił udaną ekranizację „Historii żółtej ciżemki” z młodym Markiem Konradem w roli głównej. Z kolei w 1989 r. powstała znacznie mniej udana filmowa wersja „Paziów króla Zygmunta” w reżyserii Grzegorza Warchoła.

Spod pióra Domańskiej wyszły jeszcze zbiory bajek „Przy kominku”, „Legendy z życia świętych” oraz tomik nowel „Złota przędza”. Przełożyła też kilka powieści dla dorosłych.

W ostatnim roku życia pisarkę dotknęły dwa nieszczęścia: najpierw zmarł jej dorosły syn Stanisław, a następnie mąż. Ona sama zmarła na gruźlicę 26 stycznia 1917 r. w Krakowie. Pochowano ją na Cmentarzu Rakowickim w grobowcu rodziny Domańskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski