Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radioterapii brakuje... chorych. Radzimy, jak uniknąć kolejek

Julita Majewska
Tarnów. Pacjenci w Krakowie na radioterapię czekają nawet ponad miesiąc. Kolejek nie ma na oddziale w Tarnowie, ale nie ma także pacjentów.

W całej Małopolsce są trzy oddziały radiologiczne mające umowę z NFZ. To Centrum Onkologii w Krakowie, Szpital w Prokocimiu oraz Szpital im. św. Łukasza w Tarnowie, gdzie znajduje się zakład radioterapii. W dwóch pierwszych trzeba długo czekać na naświetlania. W szpitalu tarnowskim można zrobić to bez żadnej kolejki i w bardzo dobrych warunkach. A jednak oddział radioterapii ciągle ma wolne miejsca. Dlaczego tak się dzieje?

Tarnów i Kraków to jedyne miasta w regionie, gdzie pacjenci mogą być leczeni na oddziale metodą naświetlania. Dopiero w kwietniu podobny oddział zamierza otworzyć szpital w Nowym Sączu. Niezbędną aparaturę i kadrę ma już obecnie Szpital im. L. Rydygiera w Krakowie, ale nie ma umowy z NFZ.

W Tarnowie na oddziale radioterapii jest 37 łóżek. Nie wszystkie są zajęte, a pacjenci mogą zacząć leczenie od zaraz.

W takiej terapii nie ma żadnej rejonizacji. Na rozpoczęcie leczenia w krakowskim Centrum Onkologii czeka się nawet 40 dni.

_– W przypadku leczenia nowotworów każdy dzień jest na wagę złota. Oczywiście jest to zależne od rodzaju nowotworu, ale rak jest chorobą, na którą należy reagować natychmiast. Czas to czasem cena, która oznacza ludzkie życie – _mówi dr Artur Puszko, dyrektor szpitala w Nowym Sączu.

W oddziale małopolskiego NFZ zapytaliśmy o przyczyny takich dysproporcji w obciążeniu małopolskich oddziałów radioterapii.

_– Według danych za styczeń, na takie leczenie oczekuje ponad 100 osób. Niezmiennie przypominamy placówkom, że radioterapia powinna być wdrażana jak najszybciej. Ostatnio zwracaliśmy się do Centrum z pismem o wyjaśnienia, z jakiego powodu oczekiwanie na radioterapię w placówce jest tak długie – _mówi Jolanta Pulchna, rzeczniczka małopolskiego NFZ.

Dotychczas wyjaśnień więc nie ma. Według naszych ustaleń, powodem kolejek może być fakt, że pacjenci nie otrzymują od lekarzy informacji o tym, że mogą zacząć leczenie w innym ośrodku niż Centrum Onkologii w Krakowie.

– Często kolejka nie ma znaczenia, bo dla chorych liczy się nazwisko lekarza. Zdarza się, że za lekarzem pacjenci z naszego rejonu jeżdżą do Kielc albo Gliwic. Ogólne narzekanie pacjentów na kolejki czasem nie ma podstaw. Może bowiem wynikać z __niewiedzy samych leczonych, że mogą skrócić czas oczekiwania. Radioterapia to opłacalny dla szpitala oddział. Tylko tyle powiem – mówi anonimowo dyrektor jednego ze szpitali.

NFZ zapewnia, że problem kolejek w Krakowie postara się rozwiązać. Anna Czech, dyr. Szpitala im. św. Łukasza, odmówiła nam komentarza, podobnie jak kierownictwo Centrum Onkologii w Krakowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski