Spalone auta na Pardałówce to efekt ostatniej zabawy sylwestrowej FOT. TOMASZ MATEUSIAK
Ze śmiałym pomysłem, by już teraz rozmawiać o sylwestrze 2014/2015 r. wystąpił w czasie ubiegłotygodniowej, czwartkowej sesji radny miasta Maciej Wojak (Platforma Obywatelska). - Tylko w czasie ostatniego sylwestra w Zakopanem było kilkanaście pobić, wiele napaści i aż dwa spalone samochody - mówił. Zdaniem radnego, to efekt tego, iż ludzie, którzy przyjeżdżają do Zakopanego witać Nowy Rok, nie mają co z sobą zrobić.
- Dlatego apeluję do burmistrza, by jeszcze w pierwszym kwartale tego roku spotkał się z radnymi i szefem Biura Promocji. Razem musimy zrobić wszystko, by w przyszłym roku zorganizować na Równiach czy placu Niepodległości imprezę plenerową - zaapelował radny Wojak. Poparli go radni Marek Trzaskoś i Jerzy Jędrysiak. Jak mówią, oficjalna impreza sprawiłaby, że większość gości, odwiedzających Zakopane na przełomie roku byłaby w jednym miejscu i łatwiej byłoby policji czy wynajętym ochroniarzom zapanować nad tłumem.
- W samym mieście odpalano by mniej fajerwerków i pito mniej alkoholu, przez co następnego dnia byłoby mniej sprzątania ulic z pozostałości sztucznych ogni i rozbitych butelek - mówił Jędrysiak. - To naprawdę idea warta rozważenia.
Ostatni raz zbiorowa impreza sylwestrowa odbyła się w Zakopanem w 2006 r. Od tego czasu nie było woli burmistrza, by ją powtórzyć.
(TM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?