Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni chcą zafundować torebki na psie odchody

Agnieszka Maj
Kosz na psie odchody
Kosz na psie odchody FOT. ANNA KACZMARZ
O tym się mówi. Strażnicy miejscy potwierdzają, że nie wszyscy właściciele psów sprzątają po swych pupilach. Choć jest już nieco lepiej niż dawniej, nadal warto edukować mieszkańców.

Grupa krakowskich radnych z PO przygotowała projekt uchwały, w którym zobowiązuje prezydenta miasta do zainstalowania na terenie każdej dzielnicy bezpłatnych dystrybutorów z torebkami na psie odchody.

„W ogromnej liczbie przypadków mieszkańcy nie sprzątają nieczystości po psach z tego powodu, że nie posiadają przeznaczonych do tego torebek” – napisali radni w uzasadnieniu projektu.

Chcą zobowiązać prezydenta do sporządzenia analizy, jakie byłyby koszty wprowadzenia takiego rozwiązania. Dają mu na to czas do końca września.

Dystrybutory mają zwiększyć dbałość krakowian o czystość na osiedlach i terenach zielonych. To także kwestia bezpieczeństwa, zwłaszcza dla dzieci, które bawiąc się na zanieczyszczonych trawnikach, są bardziej narażone na choroby odzwierzęce. Może mieć to skutki w postaci biegunki, a w niektórych przypadkach skończyć się nawet uszkodzeniem wątroby lub nerek.

Strażnicy miejscy potwierdzają, że nadal nie wszyscy właściciele psów po nich sprzątają, choć jest z tym już lepiej niż dawniej. – Na przestrzeni ostatnich lat widać poprawę. Bez wątpienia efekt przyniosła kampania społeczna „Stop oKUPAcji Krakowa!” – mówi Marcin Warszawski, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.

Z obserwacji strażników wynika, że dawniej krakowianie wstydzili się sprzątać po swoich czworonogach, ale teraz to się zmieniło. – Obecnie strażnicy miejscy wielokrotnie są świadkami, jak mieszkańcy wzajemnie zwracają sobie uwagę na spacerze i przypominają o obowiązku posprzątania po czworonogu – informuje Marcin Warszawski.

Fakt, że teraz jest ze sprzątaniem po psach lepiej niż przed laty, potwierdzają statystyki prowadzone przez straż miejską. W 2013 roku funkcjonariusze odnotowali łącznie 124 przypadki nieposprzątania po psie. Natomiast w roku ubiegłym tych wykroczeń było 91 w skali całego miasta. – Jednak bez względu na to na pewno nadal warto edukować mieszkańców – uważa Marcin Warszawski.

Darmowe torebki na psie odchody funduje swoim mieszkańcom Gdańsk. W zeszłym roku miasto zakupiło 120 tys. woreczków, z tego połowa trafiła do zakupionych przez władze Gdańska dystrybutorów, a resztę dostali strażnicy miejscy. Funkcjonariusze wręczają je tym, którzy nie sprzątają po swoich czworonogach. Torebki są także dostępne w oddziałach gdańskiej straży miejskiej.

W Krakowie do tej pory za miejskie pieniądze kupowane były kosze na psie odchody. W mieście jest ich około 300, na terenie każdej dzielnicy.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski