Trasą Łagiewnicką będzie można przejeżdżać z ul. Grota-Roweckiego w rejon sanktuarium w Łagiewnikach. - Od 1994 r. czekamy na tę inwestycję. Teraz jest możliwość podjęcia decyzji o budowie trasy - zwracał uwagę wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel podczas wczorajszej sesji Rady Miasta. Prezentował radnym projekt uchwały w sprawie powołania spółki, która odpowiadałaby za budowę nowej drogi. To wywołało żywą dyskusję wśród radnych.
Autor: Piotr Tymczak
Nową drogę trzeba by spłacać do 2042 roku
Trasa Łagiewnicka byłaby fragmentem brakującego południowo-zachodniego odcinka trzeciej obwodnicy Krakowa. W jego ramach planowane są też trasy Pychowicka i Zwierzyniecka. Mają one przede wszystkim odciążyć zakorkowane Aleje Trzech Wieszczów.
Na brakujące trzy trasy potrzeba ok. 3 mld zł. Miasto nie ma takich pieniędzy. Stąd pomysł powołania spółki, która mogłaby zaciągnąć kredyt na Trasę Łagiewnicką. Koszt budowy to blisko 1,28 mld zł, a realizacja odbyłaby się w latach 2016-2021.
Zobowiązania miasto spłacałoby z budżetu w latach 2020 - 2042. Co roku dokapitalizowałoby spółkę kwotą 61,16 mln zł (w ostatnich trzech latach - 18,16 mln zł). Pieniądze na pierwszy etap finansowania za około 300 mln zł miałyby pochodzić z funduszy Polskich Inwestycji Rozwojowych. Natomiast około 100 mln zł na budowę wchodzącej w skład trasy linii tramwajowej między ulicami Zakopiańską i Witosa pochodziłoby z Unii Europejskiej.
Krakowscy radni przyznają, że nowa droga by się przydała, ale obawiają się dużego obciążenia budżetu przez wiele lat budowy tej trasy, a później (mogłaby za to odpowiadać ta sama spółka) tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. W niektórych latach trzeba byłoby na spłatę trzech tras wydawać ok. 180 mln zł.
Metro tylko w przypadku prezentu od rządu
Przewodniczący Rady Miasta Bogusław Kośmider (PO) zastanawiał się, czy decydować się na tak dużą i kosztowną drogę (dwie jezdnie po trzy pasy), gdy w innych dużych miastach Europy (np. Monachium, Lyon, Mediolan) liczba aut na tysiąc mieszkańców maleje. Przypomniał o tendencji do stawiania na komunikację zbiorową, a także o tym, że krakowianie w referendum głosowali za budową metra. - A taka inwestycja wiązałaby się z dużo większymi skutkami finansowymi - mówił radny Kośmider.
Wiceprezydent Trzmiel zaznaczył, że niebawem zostanie upublicznione Studium rozwoju transportu w Krakowie. - Do podziemnej komunikacji trzeba podchodzić z ostrożnością. Można będzie myśleć o wprowadzeniu tuneli dla tramwajów lub premetra w centrum miasta - wyjaśnił wiceprezydent.
Radni zwracali jednak uwagę, że ostatnio reprezentanci Krakowa i Małopolski w rządzie lobbują za metrem. - Jeżeli ktoś je podaruje, to w grę wchodzi budowa linii z Nowej Huty (rejon trasy S7) przez centrum do lotniska w Balicach za ok. 12 mld zł - mówił wiceprezydent Trzmiel.
Radny Grzegorz Stawowy (PO) pytał, po co odrębna spółka dla Trasy Łagiewnickiej, czy nie lepiej, by zajęła się tym już istniejąca gminna spółka Agencja Rozwoju Miasta. - Nie trzeba by wydawać pieniędzy na nowe etaty dla prezesa, wiceprezesów, rady nadzorczej, sekretarek - wyliczał radny Stawowy.
Wiceprezydent Trzmiel wyjaśniał, że ARM jest obciążona spłatą kredytu zaciągniętego na halę widowiskowo-sportową w Czyżynach.
W sprawie powołania spółki radni mają głosować 3 lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?