Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni od lat unikają publikacji protokołów

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Na sesji Rady Miejskiej
Na sesji Rady Miejskiej Fot. Katarzyna Hołuj
Gmina Myślenice. Wraca temat dostępu do informacji publicznej, a konkretnie żądanie zamieszczania w Biuletynie Informacji Publicznej protokołów z sesji Rady Miejskiej. Myślenice jako jedna z nielicznych gmin, pomimo ponawianych apeli mieszkańców, tego nie robi.

Z takim wnioskiem zwrócił się niedawno szef myślenickiego koła Nowoczesna Radosław Ambroży, jak jednak zaznaczył, jest to apel nie tyle Nowoczesnej co mieszkańców, którzy zwrócili się do niego o pomoc w tej sprawie.

Mieszkańcy chcieliby także, aby sesje były nagrywane a nagrania z nich były dostępne na stronie internetowej gminy.

Lokalny samorząd tego jednak nie przewiduje. W regulaminie Rady zapisano iż „protokół z sesji wykładany jest do wglądu w Biurze Rady.” Na usta ciśnie się pytanie: czy jak na XXI wiek i możliwości techniczne, jakie on daje, to nie za mało?

Protokoły publikują m.in.: Dobczyce i Sułkowice, Siepraw, Wiśniowa, Raciechowice, Zielonki, Miechów, Proszowice... Natomiast w BIP, czyli Biuletynie Informacji Publicznej gminy Myślenice protokołów próżno szukać. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że mógłby się on nazywać „biuletynem dezinformacji publicznej”. Obok aktualnego składu Rady Miejskiej (w zakładce „radni”) jeszcze kilka dni temu (w zakładce „kontakt”) znaleźliśmy nazwiska przewodniczącego i wiceprzewodniczącego... poprzedniej kadencji, których dziś w Radzie nie ma. Po naszym zapytaniu w UMiG, wpis zmieniono.

W zakładce „interpelacje”, gdzie można by się dowiedzieć, o co interpelują radni, czy zabiegają o sprawy ważne dla mieszkańców, znajdujemy interpelacje z roku… 2004. Skoro więc BIP nie jest cały aktualizowany, pytanie: po co w ogóle jest?

Na stronie internetowej gminy Myślenice znajdziemy informację o terminach sesji. I choć, przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Wójtowicz utrzymuje, że „wszystkie ogłoszenia o sesji wychodzą w terminie”, to nie sposób nie zauważyć, że przez trzy miesiące (od marca do maja włącznie) najwyraźniej zapomniano poinformować mieszkańców (nie radnych) o zaplanowanych sesjach.

Sesje są otwarte dla mieszkańców i radnym powinno zależeć na tym, aby w nich uczestniczyli, ale jak widać, nie ułatwiają im tego. Nawet jeśli to nie oni zamieszczają informacje w sieci, powinni interesować się tym, czy takie informacje są upubliczniane a jeśli nie są, interweniować.

Nie ułatwiają też życia tym, którzy na sesji np. być nie mogą bo są wtedy w pracy, a chcieliby się dowiedzieć, co działo się na posiedzeniu, kto zabierał głos i w jakiej sprawie. Dziś żeby zapoznać się z protokołem sesji trzeba przyjść do biura Rady Miejskiej i o takie protokół zawnioskować (jak słyszmy w biurze, otrzymuje się go od ręki). Nie trzeba chyba dodawać, że dużo łatwiej byłoby gdyby protokoły były zamieszczane w sieci. Wtedy wystarczyłoby kilka kliknięć i o dowolnej porze można by do nich sięgnąć. - Dziwi mnie, że jest to jakikolwiek problem - mówi Radosław Ambroży. - To nie jest tak, że ludzie nie interesują się tym, co dzieje się na sesji. Jeżeli mamy budować społeczeństwo obywatelskie to należałoby to ułatwiać a nie utrudniać.

W Myślenicach jest to jednak problem i to nie od dziś. Już w 2011 roku publikacji protokołów w sieci domagał się ówczesny radny Rafał Zalubowski. Mimo, że popierało go trzech innych radnych (dziś są już poza Radą), pozostali takiej potrzeby nie dostrzegli.

Zapytaliśmy obecnego przewodniczącego Rady o to, co stoi za uporem radnych: może wstyd? a może chęć ukrycia czegoś? Odpowiedział, że działania Rady są zgodne z obowiązującym statutem i regulaminem Rady Miejskiej.

Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego potwierdza, że choć ustawa o dostępie do informacji publicznej mówi, że protokoły mają być jawne i dostępne, to nie nakłada obowiązku ich publikacji w sieci, a zależy to od władz lokalnych, które ujmują to lub nie w statucie gminy i regulaminie Rady Miejskiej.

Jest szansa, że myślenicki samorząd coś w tej kwestii zmieni. Już po wystapieniu na sesji przedstawiciela Nowoczesnej, radni z klubu PiS złożyli wniosek o zmianę regulaminu Rady Miejskiej i wprowadzenie do niego zapisów o publikacji w internecie protokołów z sesji oraz możliwości każdorazowego nagrywania sesji i publikowanie tych nagrań tak samo jak protokołów, czyli na stronie internetowej gminy Myślenice.

- Ewentualne zmiany będą wymagać zmiany regulaminu, a co za tym idzie statutu Miasta i Gminy Myślenice. Takie dyskusje pewnie niedługo się rozpoczną - odpowiedział nam przewodniczący Wójtowicz.

Z kolei burmistrz Maciej Ostrowski odpowiedział nam, że trzeba i to bardzo poważnie rozważyć taką propozycję z uwagi na „nieprawdziwe informacje rozpowszechniane przez część radnych i rozsyłane do mieszkańców”.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski