MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radni uchwalają, rolnicy płacą

Redakcja
Na razie najwyższą stawkę za jeden kwintal uchwalili radni w gminie Charsznica. Wynosi ona 50 zł. Fot. Magdalena Uchto
Na razie najwyższą stawkę za jeden kwintal uchwalili radni w gminie Charsznica. Wynosi ona 50 zł. Fot. Magdalena Uchto
Główny Urząd Statystyczny drastycznie wywindował maksymalną stawkę za jeden kwintal żyta, która jest podstawą naliczania podatku rolnego. W przyszłym roku sięgnie ona 74 zł 18 gr, podczas kiedy w tym roku wynosiła 37 zł 41 gr. Samorządowcy stanęli przed trudnym wyzwaniem, zastanawiając się czy dbać o budżet gminy, czy rolnika.

Na razie najwyższą stawkę za jeden kwintal uchwalili radni w gminie Charsznica. Wynosi ona 50 zł. Fot. Magdalena Uchto

FINANSE. Mieszkańcy trzech gmin już wiedzą, jaki będą płacić podatek rolny w przyszłym roku. Jednak w jednej z nich nie wszyscy wyłożą z portfela na ten cel tyle samo. Połowa gminy Gołcza ma ulgę górską.

- Gdybyśmy przyjęli stawkę GUS-u, podatek wzrósłby o 100 procent. Podnoszenie jest niepolityczne. Ale z drugiej strony trzymanie się przy niższych stawkach może oznaczać, że braknie pieniędzy na budowę, na przykład dróg do pól - mówi Jan Żebrak, wójt gminy Charsznica.

Tu radni zdecydowali, by cena jednego kwintala wyniosła 50 zł. To oznacza, że w przyszłym roku stawka podatku rolnego z hektara wyniesie 125 złotych. Zdaniem wójta nie jest to bardzo wysoka kwota, ale zapewni w gminnej kasie dodatkowe 250 tysięcy złotych.

W gminie Gołcza cenę kwintala żyta ustalono na 47 złotych. Jest ona wyższa o 10 złotych w stosunku do obecnej. - Była propozycja, by była to kwota 45 złotych, ale myślę, że 2 złote nie odgrywa większej roli - mówi wójt Lesław Blacha. Od przyszłego roku rolników w gminie Gołcza czeka zapłata 117 zł 50 gr podatku rolnego z jednego hektara.

Jednak jest to jedyna gmina w powiecie miechowskim, do której z połowy sołectw spływa niższy podatek. Spośród 22 sołectw - 11 jest objętych tzw. ulgą górską. I w zależności od klasy gleby niektórzy mają 30 procentową zniżkę do podatku, a inni nawet 60 proc. - W innych terenach w pojedynczych sołectwach może funkcjonować ta ulga, a u nas jest to aż połowa gminy - zauważa wójt. I paradoksalnie - z jednej strony rolnicy z tego tytułu dostają dodatkowe pieniądze do dopłat unijnych, a z drugiej - płacą niższe podatki niż pozostali.

W gminie Gołcza jest prawie 9 tysięcy hektarów przeliczeniowych. Sporo jest gospodarstw średnich liczących około 4 hektarów. - Dla ich właścicieli ta podwyżka nie będzie wielka - przypuszcza wójt. Natomiast dla budżetu gminy oznacza o ok. 100 tys. zł wyższe wpływy. W minionym roku z tytułu podatku rolnego do kasy samorządu trafiło 700 tys. zł.

- Rolnicy płacą podatek, a każda podwyżka jest dla nich bolesna. Ale trzeba też zauważyć, że te pieniądze do nich wracają. Bo dzięki tym dochodom gmina ma fundusze na wkład własny, które pozwalają uzyskać dofinansowanie na budowę dróg dojazdowych do pól czy usuwanie skutków powodzi - wylicza Lesław Blacha.

Najniższe stawki uchwalono w gminie Słaboszów. Tu cena za jeden kwintal wzrosła zaledwie o 5 złotych. O ile w tym roku wynosi 30 zł, o tyle w przyszłym osiągnie 35 zł. Rolnicy zapłacą więc - z jednego hektara - 87 zł 50 gr podatku rolnego. - Przy górnej stawce GUS-u tracimy w budżecie gminy 900 tysięcy złotych - mówi wójt Zbigniew Kita.

W tym roku dochód z tytułu podatku rolnego zasili budżet 600 tys. zł. W przyszłym roku - po uchwaleniu nowych stawek przez radnych - samorząd może liczyć na 130 tys. zł więcej. Zbigniew Kita przyznaje, że taka była decyzja radnych. Jednak on sam obawia się, jak niskie stawki podatku przełożą się na przyszłoroczny budżet. - A jeszcze dodatkowo, w 2014 roku, wskaźnik z podatku będzie liczony do subwencji i znów będzie on dla naszej gminy niski - komentuje wójt.
Samorządowcy zaznaczają, że przy ustalaniu stawek biorą pod uwagę sytuację w rolnictwie. - Radni podkreślali, że jest ona trudna, więc nie można drastycznie podnosić podatku - mówi wójt Zbigniew Kita. Jan Żebrak stwierdza, że zawsze na szali stawia się budżet gminy i lokalną politykę. Bo nie zawsze decyzje, szczególnie te dotyczące finansów społeczeństwa, są popularne wśród mieszkańców.

Gminy Charsznica, Słaboszów i Gołcza są na razie jedynymi, w których stawki przyszłorocznego podatku rolnego są już znane. W gminie Książ Wielki mają być one ustalane prawdopodobnie w grudniu. Jak mówi wójt Marek Szopa, ta sprawa była już wstępnie omawiana podczas posiedzeń komisji Rady Gminy. - Przymierzamy się do przyjęcia 40 złotych za kwintal (obecnie jest to 30 zł - red.). Ale jak będzie ostatecznie, okaże się na sesji - mówi wójt. W gminie Miechów wysokość ceny kwintala będzie znana w najbliższy poniedziałek. Nie wiadomo, jaką stawkę uchwalą radni. Burmistrz Dariusz Marczewski zdradza jedynie, że - po rozmowie z sołtysami - proponuje on 45 zł za kwintal.

Wójt Jan Żebrak informuje, że w miechowskim ceny za jeden kwintal nie są wysokie. Wylicza, że w niektórych gminach w sąsiednich powiatach planowane są one na poziomie nawet 60 czy 65 zł.

Magdalena Uchto

[email protected]

Jaki zapłacą podatek rolny w 2012? (ceny z 1 ha)

Gmina Charsznica: 125 zł

Gmina Gołcza: 117 zł 50 gr

Gmina Słaboszów: 87 zł 50 gr

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski