Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni wciąż bez pomysłu na kluby erotyczne

Sylwia Nowosińska
Turystyka. Mniej ogródków piwnych w restauracjach, ograniczenie imprez na Rynku Głównym i sprzedaż pamiątek wykonanych w Polsce – takie zmiany w uchwale o Parku Kulturowym Stare Miasto proponują urzędnicy.

Podczas wczorajszego spotkania komisji promocji i turystyki radni zastanawiali się, jak poprawić przepisy uchwały o Parku Kulturowym, aby ułatwić życie mieszkańcom i turystom. Na początek planują ograniczyć liczbę ogródków w lokalach na Rynku Głównym.

Teraz prawie wszyscy najemcy pragną mieć przy swoich restauracjach ogródki o maksymalnej możliwej powierzchni: 250 mkw. Urzędnicy chcą zmienić ten przepis, tak aby prawo do ogródka przysługiwało tylko właścicielowi lokalu.

– Zamierzamy uniknąć sytuacji, by połowa Rynku została zastawiona ogródkami – tłumaczy Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta.

Kolejny nowy przepis ma wpłynąć na zmniejszenie liczby przypadkowych imprez na płycie Rynku. – Chcemy zrezygnować z kłopotliwych dla mieszkańców sytuacji, kiedy wydarzenia są organizowane w tym samym czasie po obu stronach Rynku – wyjaśnia Stanisław Dziedzic.

Z centrum mają też zniknąć tandetne chińskie pamiątki i handel obwoźny. – Uważamy, że na stoiskach powinny być sprzedawane pamiątki wyprodukowane w Polsce – podkreśla Stanisław Dziedzic.

Inna zmiana, która zdaniem urzędników miejskich jest konieczna, ma pomóc muzeom usytuowanym na terenie objętym Parkiem Kulturowym, aby mogły informować o swojej działalności. Urzędnicy zastanowią się, w jaki sposób mogą ułatwić muzeom prezentowanie ich działalności bez naruszania zasad uchwały o Parku.

Trwają także prace nad rozwiązaniem problemu klubów erotycznych w centrum miasta i ulotkarzy, którzy na każdym kroku wciskają turystom zaproszenia, także klubów erotycznych.

– Nie może być tak, że turysta spacerujący Traktem Królewskim jest co chwilę zaczepiany przez naganiaczy. Takie praktyki bardzo źle wpływają na wizerunek miasta i odbiegają od europejskich standardów – mówi Aleksander Miszalski, przewodniczący Komisji Turystyki w Radzie Miasta Krakowa.

Urzędnicy wciąż nie wiedzą, jak rozwiązać ten problem. – Trwają konsultacje z prawnikami, na razie nie możemy zdradzać szczegółów – informuje Stanisław Dziedzic.

Radni zastanowią się także, jak mimo dopuszczenia do zawodu przewodnika osób bez licencji zadbać o wysokiej jakości obsługę turystów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski