Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni wierzą burmistrzowi

MPA
Wczoraj podczas sesji Rady Miasta burmistrz Suchej Beskidzkiej Stanisław Lichosyt złożył wyjaśnienia w sprawie prowadzenia działalności gospodarczej, o co podejrzewają go prawnicy wojewody małopolskiego. Suscy radni zastanawiają się, jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji, przed którą postawił ich wojewoda, wzywając radę do podjęcia uchwały o wygaśnięciu mandatu burmistrza.

W Suchej Beskidzkiej

   Burmistrz Suchej Beskidzkiej jest komandytariuszem spółki komandytowej, działającej w branży budowlanej. W ten sposób zdaniem prawników Wydziału Prawnego Urzędu Województwa, złamał ustawowy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez osobę publiczną. - Komandytariusz uczestniczy w spółce tylko kapitałowo, ja nie pobieram w czasie pełnienia funkcji burmistrza ze spółki żadnych dochodów - wyjaśniał wczoraj na sesji Stanisław Lichosyt. - Rozwiązanie takie przyjąłem, ponieważ nie chciałem wyzbywać się swojego majątku tylko dlatego, że zostałem wybrany burmistrzem. Burmistrzem się jest, a potem nie. Po skończonej kadencji chciałbym wrócić do swojej dawnej działalności, a nie zasilać rzesze bezrobotnych.
   Burmistrz złożył deklaracje, że zarówno wcześniej, gdy sam prowadził działalność, jak i teraz, spółka nie brała udziału w przetargach budowlanych organizowanych przez miasto, stąd też podejrzenia, że może być posądzony o korupcję są dla niego niesprawiedliwe.
   Radni zabierający głos podczas sesji wyrażali uznanie dla dotychczasowej pracy burmistrza. Edward Sochacki pytał komu zależy na usunięciu burmistrza ze stanowiska. - Byłoby to ze szkodą dla miasta. Musimy złożyć skargę na wojewodę do premiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Wojewoda próbuje sparaliżować samorząd w Suchej Beskidzkiej - konkludował Sochacki.
   Z kolei radny Jan Siwiec nazwał decyzję wojewody, wzywającą radę do orzeczenia o wygaśnięciu mandatu, decyzją polityczną i zemstą za przegrane przez SLD wybory samorządowe w Suchej.
   - To, że w mieście mamy tyle inwestycji, że w końcu coś się tutaj robi, to jest zasługa tego człowieka - wskazywał na burmistrza.
   Nawet sceptyczny wobec rządów Stanisława Lichosyta radny Zenon Przysiężniak, tym razem unikał krytyki. - Zanim podejmiemy uchwałę powinniśmy szczegółowo zapoznać się z opiniami prawnymi, którymi kierował się wojewoda wydając swoje decyzje - proponował radzie Zenon Przysiężniak.
   O tym, jak zakończyła się dyskusja w radzie miasta nad dalszymi losami mandatu burmistrza w jutrzejszym wydaniu.
(MPA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski