Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny i sołtys poróżnieni przez facebookową grupę

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Treści, pojawiające się na założonej przez sołtysa Biórkowa Wielkiego Roberta Ogrodnika na Facebooku grupie „Przejrzysta Koniusza” już dwa razy stały się tematem dyskusji na sesjach Rady Gminy. Z zawartością postów polemizuje szczególnie radny z Biórkowa Adam Sarwa

Po raz pierwszy zaiskrzyło na sesji 14 czerwca. Radny Adam Sarwa, zwracając się do sołtysa Ogrodnika powiedział wtedy: „to, co Pan robi w internecie, to jest zwykły hejt i nic innego”. - Pisze pan, że radni to jest banda kolesiów. Nie wolno tak obrażać ludzi i puszczać tego w eter. To jest zwykła bezczelność - stwierdził między innymi.

Sołtys na sesji nie odpowiedział, natomiast w poście zamieszczonym na „Przejrzystej Koniuszy” uznał, że zachowanie radnego (nazwisko nie padło) było chamskie. - Pan radny używa słów burak, burak cukrowy, a nawet burak pastewny. To jest niedopuszczalne. Ja mam do pana wielki szacunek, dlatego nie użyłem pańskiego nazwiska, ale ja pana kultury uczył nie będę - stwierdził sołtys, a stało się to już na sesji lipcowej, gdzie nastąpił ciąg dalszy polemiki.

Radny Sarwa poskarżył się wtedy, że chciał odpowiedzieć na post sołtysa, ale zostało mu to uniemożliwione. - Mój wpis został zablokowany, a na drugi dzień straciłem w ogóle dostęp do „Przejrzystej Koniuszy”. Trudno, nie muszę go mieć, ale uważam, że skoro ktoś kieruje pod moim adresem obraźliwe wpisy, to ja powinienem mieć prawo odpowiedzieć. Dlatego pytam pana sołtysa, jaka to jest przejrzystość - mówił radny.

Z kolei sołtys odparł, że to sam radny jest winny temu, że został zablokowany. - Miał pan dostęp do grupy przez dwa lata. Miał pan szansę się wypowiadać na każdy temat i nikt tego panu nie zabraniał. Jednak to ja jestem administratorem i wobec pańskiego zachowania pan do grupy dostępu miał nie będzie - powiedział i zapewnił, że administratorzy dokładają wszelkich starań, by pod adresem radnych i każdego innego nie używać żadnych inwektyw. Dlatego, zdaniem sołtysa, radny powinien go przeprosić po swoim wystąpieniu z 14 czerwca.

Adam Sarwa uważa natomiast, że przepraszać nie ma za co. - Sformułowania, których wtedy użyłem, to były cytaty z postów zamieszczonych na „Przejrzystej Koniuszy”. A blokowanie komuś dostępu i uniemożliwienie ustosunkowania się do zarzutów jest zwykłą cenzurą - przekonuje.

- Inwektywy, o których pan mówi, w wypowiedziach na grupie nie padły - replikuje z kolei sołtys Robert Ogrodnik.

Obaj panowie mocno różnią się od siebie w ocenie działań gminy. Adam Sarwa jest z Biórkowem Wielkim związany od dawna, gospodaruje na miejscowych stawach rybackich. Był radnym przez kilka kadencji. Robert Ogrodnik osiedlił się w tym miejscu niedawno. Już niespełna rok później został wybrany sołtysem, czym - sam to przyznaje - był zaskoczony. Do niedawna był też zastępcą komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Proszowicach. Mówi, że do założenia facebookowej grupy „Przejrzysta Koniusza” skłoniły go relacje z miejscowym Urzędem Gminy, które w jego opinii nie układają się najlepiej. Uważa, że wiele lokalnych inicjatyw jest blokowanych, a dostęp do niektórych informacji, które powinny być publiczne, jest niemożliwy. - Uważam, że zasługą m. in. działalności naszej grupy jest to, że pewne rzeczy zaczynają się zmieniać - przekonuje i podaje przykład zmiany gminnej strony internetowej i publikowania nagrań video z sesji.

Z takim stanowiskiem nie zgadza się wójt Koniuszy Wiesław Rudek, który przypomina, że od 1 stycznia 2019 roku wszystkie gminy mają obowiązek upubliczniać przebieg sesji i Koniusza po prostu postanowiła to zrobić szybciej. - Nie widzę tu wpływu Przejrzystej Koniuszy. Nie było jej i gmina funkcjonowała tak samo jak teraz, gdy ta grupa powstała - mówi.

Szerzej na temat facebookowej działalności Przejrzystej Koniuszy wójt nie chce się wypowiadać. Odsyła do zapisu ostatniej sesji, gdzie przedstawił swoje stanowisko na ten temat. Powiedział tam, że osoby piszące na „Przejrzystej Koniuszy” nie oceniają działalności gminy obiektywnie, koncentrując się wyłącznie na krytyce. - Bardzo łatwo się pisze, bardzo łatwo obraża się pisząc. Ale ja zawsze cenię tych, którzy mają odwagę bezpośrednio rozmawiać. Gdy powstawała „Przejrzysta Koniusza” miałem nadzieję, że wniesie coś dobrego. Bo ja się z konstruktywną krytyką zgadzam. Ale tam była totalna krytyka wszystkiego. Aż się zacząłem zastanawiać, czy ja rzeczywiście aż tak źle zarządzam gminą, że to się nikomu nie podoba - mówi i dodaje, że w jego opinii grupa ma służyć czemu innemu. - A czemu, to się pewnie wkrótce dowiemy.

Robert Ogrodnik uważa z kolei, że mieszkańcy mają prawo do oceny radnych i władz gminy. - Mam wrażenie, że w tym przypadku każda krytyka to jest od razu obraza - mówi. A odnosząc się do końcowej wypowiedzi wójta zapewnia, że jak dotąd nie podjął decyzji o ewentualnym starcie w wyborach na to stanowisko.

Przejrzysta Koniusza

Członkowie grupy deklarują, że...

grupa powstała pod hasłem prawa dostępu do informacji publicznej. I tego się trzymamy i trzymać będziemy. Ideałem będzie, gdy wszyscy będziemy zmierzali w tym samym kierunku. Grupa nie jest przeciwko komukolwiek. Grupa jest wyłącznie za PRAWEM DO INFORMACJI PUBLICZNEJ, która jest warunkiem kontroli i oceny społecznej bieżącej działalności władz samorządowych i instytucji publicznych. Prosimy uczestników o przemyślane wypowiedzi cechujące się wysoką kulturą. Posty może zamieszczać każdy, jednak zastrzegamy sobie prawo ich zatwierdzania. Zamiarem naszym jest pozytywne zatwierdzenie każdego postu spełniającego powyższe warunki.

ZOBACZ KONIECZNIE:

FLESZ: Podwyżka 500 plus do 1000 plus - czy to możliwe?

Źródło: vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Radny i sołtys poróżnieni przez facebookową grupę - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski