Radomiak Radom grał ze Śląskiem Wrocław w PKO BP Ekstraklasie. Zieloni walczyli o utrzymanie, gospodarze o mistrzostwo

W meczu 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy piłkarze Radomiaka zagrają na wyjeździe z wiceliderem tabeli, Śląskiem Wrocław. Podopieczni trenera Macieja Kędziorka powalczą o jedenaste zwycięstwo w obecnych rozgrywkach, a choćby remis pozwoli im zapewnić sobie utrzymanie na kolejny sezon.

Zanim piłkarze Radomiaka rozpoczną mecz we Wrocławiu, będą znali wynik meczu Korona Kielce - Ruch Chorzów. Jeśli kielczanie nie wygrają, to bez względu na wynik Zieloni z Radomia utrzymają się w ekstraklasie. W Kielcach na razie jest 1:0...
W 43 minucie Korona zdobywa gola. Na 1:0 dla kielczan wcelował po samobóju Robert Dadok, gracz Ruchu. W tej sytuacji Radomiak nie może patrzeć na rywali, tylko sam musi zapracować na co najmniej punkt.

Śląsk Wrocław - Radomiak Radom 2:0 (1:0).

Bramki: Matsenko 31., Nahuel 61.

Śląsk: Leszczyński - Bejger, Petrov, Petkov, Matsenko, Pokorny (90. Łukasik), Schwarz, Olsen, Nahuel (88. Jezierski), Samiec-Talar (83. Żukowski), Exposito.

Radomiak: Kobylak - Cichocki, R. Rossi, Vusković - Jakubik, Jordao, Kaput (81. Peglow), Abramowicz - Zimovski (58. Vagner), Semedo (81. Alves) - Wolski (63. Rocha).

45 minuta: Akcja na 2:0 dla gospodarzy, ale tym razem Gabriel Kobylak, bramkarz Radomiaka ratuje swój zespoł przed utrata gola.
31 minuta: GOL DLA ŚLĄSKA. Dośrodkowanie w pole karne Radomiaka. Zgranie i Ukrainiec Yregor Matsenko na pustą bramkę Zielonych.
28 - Fantastyczna interwencja Kobylaka po mocnym strzela Matsenki!
27 minuta: Kontra Zielonych. Rafał Wolski do Semedo. Ten spróbował uderzenia z dystansu, ale nie trafił w bramkę
16 minuta: Kolejna akcja Radomiaka. Tym razem szarżował Abramowicz zablokowany przez Petkova.
11 minuta: Lisandro Semedo zatrzymany na skrzydle, po wcześniejszym świetnym odbiorze Raphaela Rossiego.
2 minuta: Seria autów dla Zielonych, grających dziś na biało, ale bez powodzenia.

II połowa

51 minuta: Głową strzelał Guiherme Zimovski, ale uderzenie radomskiego napastnika nie znalazło drogi do bramki.

61 minuta: GOL DLA ŚLĄSKA: Fantastyczne uderzenie Matíasa Nahuela. Pomocnik wrocławian ustawił sobie piłkę, kropnął ile sił, a futbolówka zatrzepotała w siatce. Gol stadiony świata.
66 minuta: Z rzutu wolnego strzelał Luka Vusković. Obrońca Radomiaka nie trafił w bramkę.
77 minuta: Damian Jakubik wylatuje z boiska. Obrońca Radomiaka zarobił dwie żółte kartki w konsekwencji czerwona. Zieloni w dziesiątkę.
82. minuta: Radomiak bez szans na jakąkolwiek akcję w ofensywie. Radomianie nie oddają strzałów, nie mają atutów, by zniwelować starty.
84. minuta: Radomiak nie kreuje niczego dobrego w ataku. Zieloni, jak chłopcy we mgle na tle rozpędzonego Śląska.
89 minuta: Rzut rożny dla Radomiak. Po dośrodkowaniu Dawida Abramowicza obrońcy Śląska wybijają poza pole karne.
90 minuta+3: Pierwszy celny strzał Radomiaka w tym meczu. Vuskowić próbował zaskoczyć Rafała Leszczyńskiego. Chorwat nie dał rady.
90 minuta +4: Sędzia Bartosz Frankowski kończy to spotkanie. Śląsk co najmniej wicemistrzem Polski. Radomiak nadal nie jest pewny utrzymania. Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce, która odbędzie się w sobotę 25 maja. Wówczas Zieloni podejmą Widzew Łódź. Do utrzymania radomianom potrzebny będzie co najmniej remis.

Tak zapowiadaliśmy mecz Śląska z Radomiakiem.

Zieloni zajmują obecnie 12. miejsce z dorobkiem 38 punktów, zaś zespół trenera Jacka Magiery plasuje się na drugiej lokacie, mając na swoim koncie 57 oczek.

- Nasza drużyna, po porażce u siebie 0:2 z Ruchem Chorzów, ciągle nie zapewniła sobie utrzymania w lidze. Radomianie potrzebują [nie patrząc na wyniki rywali] jednego punktu, aby mieć już pewność, że nie znajdą się na zakończenie rozgrywek w strefie spadkowej – informuje radomiak.pl.

Tymczasem ekipa ze stolicy Dolnego Śląska traci dwa oczka do lidera, Jagiellonii Białystok, będąc bardzo blisko gry w europejskich pucharach w kolejnym sezonie.

Warto dodać, że w Radomiaku może już zagrać Leonardo Rocha. Napastnik wraca bowiem po kontuzji. Wszystko wskazuje na to, że na trybunach zjawi się blisko 40 tysięcy widzów. Do Wrocławia wybrała się też blisko 500 – osobowa grupa fanów Radomiaka.

Tak kiedyś Radomiak rywalizował ze Śląskiem