Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radość pod drutami KL Birkenau. Czy MOCAK obraża pamięć ofiar?

Piotr Subik
Kontrowersyjne plakaty MOCAK-u zobaczyć można m.in. na słupach ogłoszeniowych i przystankach
Kontrowersyjne plakaty MOCAK-u zobaczyć można m.in. na słupach ogłoszeniowych i przystankach Andrzej Banaś
Kontrowersje. Krakowianie, ale też odwiedzający nasze miasto ocalali więźniowie obozów koncentracyjnych, m.in. z Izraela, muszą oglądać plakaty z uśmiechniętą dziewczyną przy przerażającym ogrodzeniu byłego obozu zagłady

Na fotografii widać ładną dziewczynę, która stoi przy drutach kolczastych. Za nią dostrzeżemy wieżyczkę strażniczą. Nie byłoby w tym zdjęciu nic dziwnego, gdyby nie promienny uśmiech na twarzy kobiety, która stoi przy ogrodzeniu byłego niemieckiego obozu zagłady KL Birkenau. Takie zdjęcie trafiło na plakaty reklamujące prezentowaną w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK wystawę "Polska - Izrael - Niemcy. Doświadczenie Auschwitz". Obwieszono nimi cały Kraków.

- To brak taktu i empatii dla ofiar Holokaustu. Jestem człowiekiem o szerokich horyzontach, rozumiem wolność wypowiedzi w sztuce, ale nie mogę zrozumieć deprecjonowania zbrodni, jaka dokonała się w Auschwitz - oburza się prof. Aleksander Skotnicki, lekarz, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, organizator corocznych spotkań w auli Collegium UJ z byłymi więźniami w rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau.

Ostatnio był świadkiem, jak do słupa ogłoszeniowego z plakatem MOCAK-u podeszli pijani młodzi ludzie i zagadywali do zdjęcia: "Cześć, mała! Jak się masz!?". A potem wykrzykiwali: "Żydzi do gazu!".

"(…) W świetle powtarzanych w różnych krajach (USA, Niemcy, Holandia) określeń o »polskich obozach koncentracyjnych« promowanie takim plakatem tematu Holokaustu w naszym kraju (...) uważamy za niewłaściwe, żeby nie powiedzieć niedopuszczalne" - czytamy w liście otwartym, który podpisali prof. Skotnicki i Lili Haber, działaczka na rzecz dialogu polsko-żydowskiego, szefowa Związku Krakowian w Izraelu. List o podobnej wymowie organizacja ta wysłała do ambasady Izraela w Warszawie. Napisano w nim m.in., że roześmianą twarz kobiety przy obozowych drutach oglądają odwiedzający Kraków ocalali z Zagłady więźniowie Auschwitz.

- Prof. Skotnicki prezentuje najgorsze z możliwych podejście wobec Auschwitz - bezkrytycznego patetyzmu - mówi tymczasem dyrektorka MOCAK-u Anna Maria Potocka.

- Niemiecki filozof Theodor Adorno mówił, że po Auschwitz pisanie poezji byłoby barbarzyństwem. A czy po Auschwitz możemy się w ogóle uśmiechać? Jeśli będziemy tylko płakać, nikt nie odwiedzi tego miejsca. A my szukamy sposobu przekazania obowiązkowej spuścizny przyszłym pokoleniom, bo Auschwitz będzie dla nas stanowiło wieczne tło. Ten przekaz będzie czasami kontrowersyjny, bo nie zawsze sztukę współczesną da się interpretować jednoznacznie.

Dodaje, że na fotografii widnieje jej autorka Sarah Schönfeld, artystka żydowskiego pochodzenia z Berlina. A MOCAK podejmuje wiele inicjatyw związanych z upamiętnieniem ofiar KL Auschwitz-Birkenau. M.in. współorganizował wystawę w Bundestagu poświęconą obozowi.

Od kilku miesięcy trwa dyskusja, o czym pisaliśmy na łamach "Dziennika Polskiego" w październiku 2014 r., o fotografiach wykonywanych przez zwiedzających, np. na tle Ściany Śmierci w byłym obozie Auschwitz-Birkenau. Publikowane są one w portalach społecznościowych.

Ostatnio pomysł ustanowienia strefy wolnej od "słitfoci" (zwykle niepoważnych zdjęć robionych samemu sobie telefonem komórkowym) rzucił na łamach brytyjskiego "The Telegraph" pisarz żydowskiego pochodzenia Anthony Horowitz.

- Nie możemy wprowadzić takiego zakazu. Możemy tylko uczulać zwiedzających poprzez edukatorów, że takie zachowanie nie przystoi w Miejscu Pamięci. Np. robienie fotografii bramy "Arbeit macht frei" uważamy za dopuszczalne i akceptowalne, ale nie akceptujemy uwieczniania wizerunków na tle poobozowych obiektów. Ale nie możemy nikomu odebrać aparatu, jeśli takie zdjęcie robił - wyjaśnia Andrzej Kacorzyk, zastępca dyrektora Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski