Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radość z remisu trochę stępiona

Jacek Żukowski, Wrocław
Marcin Budziński mógł wpisać się na listę strzelców, bo sytuacji pod bramką Mariusza Pawełka mu nie brakowało. Nie udało mu się zdobyć gola, ale za to raz uratował swój zespół od utraty bramki
Marcin Budziński mógł wpisać się na listę strzelców, bo sytuacji pod bramką Mariusza Pawełka mu nie brakowało. Nie udało mu się zdobyć gola, ale za to raz uratował swój zespół od utraty bramki FOT. TOMASZ HOŁOD
Cracovia zremisowała we Wrocławiu. Punktowała w drugim kolejnym meczu, co po trzech porażkach na początku rozgrywek napawa optymizmem. Martwi jednak fatalna skuteczność strzelecka krakowian.

Śląsk Wrocław 0
Cracovia 0

Śląsk: Pawełek 6 – Zieliński 5, Celeban 5, Hołota 6, Dudu 5 – Danielewicz 5(62 Machaj), Droppa 5, (78 Calahorro) Hateley 4 – Mila 5, F. Paixao 6, Pich 5 (83 Plaku).

Cracovia: Pilarz 6 – Rymaniak 5, Żytko 6, Marciniak 5 – Deleu 5, Dąbrowski 5, Budziński 6, Covilo 5 (66 Cetnarski), Zejdler 5 (77 Dudzic) – Nowak 5, Rakels 4 (61 Steblecki).

Sędziowali: Szymon Marciniak (Płock) oraz Paweł Sokolnicki, Tomasz Listkiewicz (Warszawa).

Widzów: 8151.

Po trzech porażkach z rzędu Cracovia przełamała się w szczęśliwych okolicznościach w meczu z Koroną Kielce. Ale od tamtego spotkania minęło 10 dni, więc mogła już zapomnieć o nim. Czy wkroczyła na lepszą dla siebie ścieżkę? Na to pytanie miał odpowiedzieć mecz we Wrocławiu. Wczoraj ekipa z Krakowa zdobyła punkt, choć może odczuwać niedosyt, bo trzy były w zasięgu ręki. „Pasy” momentami grały bardzo dobrze, chwilami zaś słabo. Za duża jest jeszcze w ich grze dysproporcja, by kibice mogli spokojnie obserwować kolejne spotkania.

Ten zespół wciąż jest w budowie, nie stracił bramki – na razie muszą cieszyć takie małe rzeczy.

– Bardzo cieszymy się z punktu, bo Cracovia od dawna nie zagrała na zero z tyłu – mówi trener Robert Podoliński. – Zacznijmy od małych kroków. Mieliśmy ominąć środek pola, tam Śląsk był najgroźniejszy. W połowie jesteśmy szczęśliwi, przy odrobinie szczęścia można było pokusić się o zwycięstwo.

Szansę debiutu otrzymał 28-letni Serb Miroslav Covilo, który został pozyskany przez „Pasy” w czwartek. Podniósł jakość gry, zagrał 65 minut. Co ważne, wrócił do gry Dawid Nowak, który ostatnio wystąpił w lidze w meczu z Legią i opuścił dwa mecze krakowian.

Tym razem na ławce usiadł Paweł Jaroszyński, dlatego inaczej niż ostatnio wyglądała linia obrony. Na swoją „starą” pozycję, czyli na lewą obronę, wrócił Adam Marciniak. Nie zagrał Boubacar Diabang Dialiba (kontuzjowany), a Dariusz Zjawiński był wśród rezerwowych i nie pojawił się w ogóle na boisku.

Z kolei w barwach wrocławian debiutował były zawodnik Cracovii – Krzysztof Danielewicz, który jeszcze w minionym sezonie był podstawowym zawodnikiem jedenastki trenera Wojciecha Stawowego.

Od początku obie drużyny ze sporym respektem wobec siebie przystąpiły do gry. W 8 min strzelał Deleu, ale bardzo niecelnie. Minutę później w kapitalnej sytuacji znalazł się Deniss Rakels, który strzałem z kilkunastu metrów sprawdził umiejętności Mariusza Pawełka. W 10 min z kolei zadrżało serce Krzysztofa Pilarza, bo uprzedził go Flavio Paixao i posłał piłkę w kierunku bramki. Na szczęście kolegę asekurował Marcin Budziński i wybił na rzut rożny zmierzającą do pustej bramki piłkę. Zachował się w tej sytuacji jak rasowy obrońca.

Potem Śląsk miał więcej z gry, ale nie dochodził do sytuacji strzeleckich. W 30 min uderzał Rakels – ale tylko zatrzepotała boczna siatka bramki. Po rzucie rożnym „Pasy” zamknęły wrocławian w ich polu karnym, na strzał głową z kilkunastu metrów zdecydował się Covilo i piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką! W 38 min krakowianom dopisało szczęście i to podwójne. O mało co nie padł gol samobójczy. Po zagraniu Sebastiana Mili (rozgrywał 200. mecz w barwach Śląska), bliski pechowej interwencji był Bartosz Rymaniak. Piłka dotknęła jego ręki i zmierzała do siatki, na szczęście dla gości mijała słupek od zewnętrznej strony, a zdołał ją jeszcze złapać Pilarz. Arbiter nie podyktował w tej sytuacji rzutu karnego, a miałby wszelkie prawo tak zrobić.

Gospodarze szukali szczęścia głównie w strzałach z dystansu, próbował choćby Lukas Droppa, ale czynił to niecelnie. W 42 min po dograniu Damiana Dąbrowskiego z wolnego główkował Nowak – obok bramki. Cracovia mogła mieć nadzieję na jakąś zdobycz punktową, ale musiała poprawić nieco asekurację w grze obronnej.

Najgroźniejsze akcje gości były udziałem Marcina Budziń­skiego i Nowaka. Jak choćby ta z 52 min. Napastnik „Pasów” główkował niecelnie. Po chwili „Budzik” przymierzył z dystansu – Pawełek, mimo że strzał nie był zbyt mocny, odbił piłkę przed siebie, ale nikt z krakowian nie zdążył z dobitką. W rewanżu niecelnie uderzał najlepszy strzelec wrocławian Robert Pich. W 55 min wydawało się, że będzie 1:0 , ale strzał Tomasza Hołoty z bliska obronił Pilarz.

Mecz stał się bardzo otwarty – obie strony atakiem odpowiadały na atak rywala. Jednak przeważnie strzały były niecelne, bądź piłka mijała bramkę. Czasem sytuacje tworzyły się przypadkowo, jak choćby ta Budzińskiego z 60 min. Krakowianin strzelił bardzo mocno, ale wysoko nad spojeniem. Goście grali bardzo niepewnie w obronie i tylko niedokładności miejscowych zawdzięczają to, że wrocławianie nie dochodzili do klarownych sytuacji strzeleckich.

W 76 min Cracovia stanęła przed świetną szansą – Budziński był sam na sam z bramkarzem, strzelił jednak minimalnie niecelnie. Podobnie zrobił Paixao, ale on miał o wiele trudniejszą sytuację, piłka ruszyła siatkę od zewnętrznej strony.

Końcówka była bardzo nerwowa, w 88 min o mało co do główki nie doszedł Mila. W 89 min „piłkę meczową” zmarnował Nowak – po ograniu obrońcy strzelił niecelnie. Z kolei w 2 min doliczonego czasu gry Sebastian Steblecki strzelił wprost w Mariusza Pawełka.

W sobotę krakowian czeka mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

OCENIAMY CRACOVIĘ

KRZYSZTOF PILARZ – 6

Jak zwykle można było na niego liczyć. Bezbłędny, a gdy już nic nie mógł zrobić, pomogli koledzy (Budziński). Nie miał aż tyle pracy, co w poprzednich spotkaniach.

BARTOSZ RYMANIAK – 5

Mógł być największym pechowcem, ale los (sędzia) go oszczędził. Momentami zbyt wolny, za łatwo dawał się ogrywać. Widać, że lepiej czuje się na prawej niż na lewej stronie obrony.

MATEUSZ ŻYTKO – 6

Poprawny występ w rodzinnym mieście. Oby takimi występami odbudował swoją pozycję, bo to on ma być królem obrony.

ADAM MARCINIAK – 5

Wrócił na dawną pozycję na lewej obronie, ale nie błyszczał. Za mało pomagał zespołowi w ataku.

DELEU – 5

Czyżby cały swój potencjał pokazał w poprzednim spotkaniu? Bezbarwny występ. A szkoda, bo jubileuszowy – 100. w polskiej ekstraklasie.

DAMIAN DĄBROWSKI – 5

Gdy zszedł z boiska Miroslav Covilo, wyszła jego prawdziwa wartość. Odwalił kawał dobrej – niewidocznej dla wielu – roboty.

MARCIN BUDZIŃSKI – 6

Pilkarz o ponadprzeciętnych możliwościach, bardzo inteligentnie grający, wczoraj jednak nieskuteczny, a miał wiele sytuacji dogodnych do zdobycia zwycięskiej bramki. Raz też uratował zespół od straty gola.

MIROSLAV COVILO – 5

Zadebiutował i trzeba przyznać, że był to udany występ. Mocny w powietrzu, waleczny, a jak więcej potrenuje z zespołem, będzie jeszcze lepszy. Ma potencjał, by być wyróżniającym się zawodnikiem.

ŁUKASZ ZEJDLER – 5

Nie rzucał się w oczy, choć kilka podań było najwyższej klasy, m.in. to, po którym Covilo główkował w spojenie bramki. Musi bardziej wierzyć w siebie.

DAWID NOWAK – 5

Powrót króla? Nie, bo zmarnował doskonałą okazję. Widać, że miał przerwę w grze, jednak jego obecność na boisku sprawia, że zobaczyliśmy inną, groźną Cracovię.

DENISS RAKELS – 4

Widać, że bardzo chce, znajduje się w sytuacjach podbramkowych, brak mu jednak spokoju rasowego snajpera.

SEBASTIAN STEBLECKI – BEZ OCENY

W końcówce meczu to on mógł przesądzić o wygranej zespołu. Niestety, wciąż brak mu skuteczności.

MATEUSZ CETNARSKI, BARTŁOMIEJ DUDZIC – BEZ OCENY

Grali za krótko, by ich ocenić.

W skali 1-10 oceniał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski