- Zwycięstwo zawsze daje fajną atmosferę w drużynie, dodatkową moblizację przed kolejnym meczem. Po wygranej uśmiech musi się pojawić - dodał Wilk, który zdobył pierwszego gola dla Wisły w meczu z Polonią.
Przypomnieliśmy mu, że po tym trafieniu na jego twarzy nie było widać radości. - Pierwszą bramkę w lidze zdobyłem w meczu przeciwko Polonii na stadionie w Kielcach, kiedy grałem jeszcze w barwach Korony. Wtedy radość po golu była. Teraz stwierdziłem, że tutaj, w domu, gdzie spędziłem mnóstwo czasu, zostawiłem wiele wspomnień, emocji, znam wielu ludzi, ta radość nie mogła być zbytnio eksponowana - wyjaśnił Wilk, który jest wychowankiem "Czarnych Koszul". Poprzedniego gola zdobył w lidze niecałe dwa lata temu. - Dokładnie nawet tego nie pamiętam - stwierdził pomocnik "Białej Gwiazdy". Przyznał, że w sobotnim meczu było sporo pracy. - Fajnie pracowała cała drużyna, graliśmy jako jedność, monolit, kompakt. Myślę, że to jest dużym plusem tego spotkania - podkreślił Wilk.
Jego zdaniem to, że Wisła remisuje z dwoma ostatnimi zespołami w tabeli, a teraz wygrywa z Polonią nie jest zbyt skomplikowane. - Każdy wie, że wszystkie polskie drużyny mają kłopot z atakiem pozycyjnym - mówił Wilk. - Kiedy gra się z drużynami z końca tabeli, to rywale myślą o tym, aby nie stracić gola. Kiedy gra się z Polonią, która ma aspiracje, to szeregi obrony rywali się rozluźniają, jest więcej miejsca i gra się łatwiej.
PIOTR TYMCZAK, Warszawa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?