Eastbourne to tradycyjnie ostatnia prosta przed rozpoczynającym się w poniedziałek wielkoszlemowym Wimbledonem. Turniej w nadmorskim kurorcie, zawsze dobrze obsadzony, cieszy się dużym zainteresowaniem widzów.
Przed laty wygrywały tu największe gwiazdy kortów: Martina Navratilova (rekordzistka –11 razy), Chris Evert, Monica Seles czy Jana Novotna. W 2008 r. do grona triumfatorek dołączyła Agnieszka Radwańska. W ubiegłym roku będąc rozstawiona z „1” przegrała już w pierwszej rundzie z Rosjanką Pawliuczenkową. W tym roku numerem „1” na trawie Eastbourne była, broniąca tytułu w Wimbledonie, Petra Kvitova, ale wycofała się w ostatniej chwili z powodu przeziębienia. Dla krakowianki to druga impreza na trawie w tym roku. W Nottingham Radwańska przegrała w półfinale.
Wczoraj krakowianka pewnie, w 58 minut, wygrała swój pierwszy mecz w turnieju (wcześniej miała „wolny los”). W kolejnej rundzie będzie już znacznie trudniej. Karolina Pliskova wyjątkowo lubi grać na trawie. W zakończonej w niedzielę imprezie w Birmingham dotarła aż do finału, gdzie uległa po zaciętej walce i świetnym meczu Andżelice Kerber.
Agnieszka nie miała specjalnych problemów z pokonaniem 73. w światowym rankingu Falconi. Amerykanka zdenerwowana popełniała sporo błędów. W pierwszym secie kilka razy próbowała atakować przy siatce, ale bez powodzenia. Krakowianka wypunktowała ją po mistrzowsku. Na początku drugiej partii Amerykance udało się przełamać podanie Radwańskiej, ale to było wszystko, co mogła zdziałać w tym meczu. Krakowianka szybko odrobiła straty i rządziła na korcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
