Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radziszów. Aniołka trudno ulepić, ale był obowiązkowy

(EKT)
Amelia Mysiura i Julia Syrek nie mogą się doczekać, aż wyschną figurki, które ulepiły z gliny
Amelia Mysiura i Julia Syrek nie mogą się doczekać, aż wyschną figurki, które ulepiły z gliny Fot. Ewa Tyrpa
Warsztaty lepienia z gliny były dużą atrakcją dla pacjentów Małopolskiego Centrum Rehabilitacji Dzieci „Solidarność”.

Tajniki rzeźbienia poznawali pod okiem Bogusława Popowicza, rzeźbiarza osiadłego w Radziszowie. - Dzieci są szczęśliwe, gdy mogą brudzić ręce w glinie - mówi artysta, współpracujący ze Stowarzyszeniem Rodziców oraz Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych „Daj Nadzieję” przy Centrum. Dzieci wykonywały różne figurki. Obowiązkowy był anioł.

11-letnia Amelka Mysiura z Chorzowa ulepiła jeszcze dwa serca i kubek. Jej rówieśnica Julia Syrek z Myślenic: choinkę, serce i kubek. - Trochę trudny do wykonania był aniołek - mówi Julia. Obie nie mogą się doczekać, gdy figurki wyschną i będzie można je pomalować.

- Dla małych pacjentów to atrakcyjny sposób spędzania wolnego czasu, ale też forma terapii - mówi Małgorzata Sermet, prezes stowarzyszenia, któremu w warsztatach pomogli wolontariusze z krakowskiej firmy Orlen Oil. - Wspierają nas finansowo, dzięki czemu my możemy pomóc szpitalowi - podkreśla pani prezes. - Część rzeźb wystawimy na przedświątecznym kiermaszu w naszej firmie. Dochód przekażemy stowarzyszeniu - zapowiada Justyna Janawa, przedstawicielka Orlen Oil.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski