Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Boguski: Takie spotkanie oczyszcza i wprowadza lepszą atmosferę

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
08.08.2017 krakow  pilka nozna puchar polski mecz wisla krakow wisla plock n/z: boguski rafalfot. anna kaczmarz  / dziennik polski / polska press
08.08.2017 krakow pilka nozna puchar polski mecz wisla krakow wisla plock n/z: boguski rafalfot. anna kaczmarz / dziennik polski / polska press Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Rafał Boguski nie grał wiele w ostatnich meczach. Piłkarz Wisły Kraków wciąż jednak liczy, że otrzyma więcej minut od trenera Kiko Ramireza. Być może już w meczu z Jagiellonią Białystok, bo to rywal, który wyjątkowo pasuje „Bogusiowi”. W barwach Wisły zespołowi z Podlasia strzelił w swojej karierze siedem bramek i ustępuje w tym względzie tylko Pawłowi Brożkowi, który takich goli ma dziesięć na swoim koncie.

– To taki dziwny zbieg okoliczności, że Jagiellonii strzelam bramki co jakiś czas gola – uśmiecha się Rafał Boguski. – Muszę też powiedzieć, że gdy jeszcze grałem w Łomży, czy to w juniorach, czy w IV lidze, też udawało mi się trochę bramek Jagiellonii strzelić. To jednak przeciwnik, jak każdy inny. W sobotę też chcę jak najlepiej wypaść w tym meczu.

Rafała Boguskiego zapytaliśmy również o spotkanie integracyjne, jakie zostało ostatnio zorganizowane w Wiśle po dwóch porażkach z Koroną Kielce. – Takie spotkania robi się przede wszystkim wtedy, kiedy drużyna ma kłopoty, kiedy nie ma wyników – tłumaczy piłkarz. – Tym razem byliśmy po dwóch porażkach z Koroną, i doszliśmy do wniosku, że trzeba spotkanie zorganizować, pogadać, pobyć w swoim towarzystwie. Obejrzeliśmy Ligę Mistrzów, porozmawialiśmy, pojedliśmy i na pewno w kolejnych dniach atmosfera na treningach była o wiele lepsza niż wcześniej.

Zapytany, czy była to okazja na wyjaśnienie sobie wszelkich nieporozumień, Boguski dodaje: – Nie było żadnych ograniczeń. Co komu leżało na sercu, mógł powiedzieć. Takie spotkanie oczyszcza i wprowadza lepszą atmosferę.

Boguski przyznaje również, że nie do końca jest zadowolony ze swojej obecnej sytuacji, ale podkreśla również, że nie składa broni w walce o pierwszą jedenastkę. – Oczywiście, że chciałbym grać w każdym meczu w podstawowym składzie – mówi zawodnik Wisły. – W ostatnich sezonach przyzwyczaiłem się do tego, że byłem tą osobą, która grała najczęściej w podstawowej jedenastce. Teraz się trochę pozmieniało, ale robię swoje, to co zawsze. Na treningach pracuję na sto procent, a kiedy dostaję szansę w meczu ligowym, pucharowym, czy sparingu, chcę się pokazać z jak najlepszej strony. To się nie zmieni do końca mojej kariery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rafał Boguski: Takie spotkanie oczyszcza i wprowadza lepszą atmosferę - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski