– _Przegraliśmy go pechowo w ostatniej minucie, tracąc bramkę po rzucie rożnym, w __zamieszaniu _– mówi zawodnik.
Ten mecz był formą przygotowań do czekających kadrę kolejnych występów. 3 grudnia odbędzie się losowanie drugiej fazy eliminacji do mistrzostw Europy. Polacy przebrnęli przez pierwszą, zajmując drugie miejsce w grupie, za Holandią.
– _W marcu mamy spotkać się z Danią, a w maju zagrać w __ramach drugiej rundy eliminacji _– mówi Kapustka.
Trener Cracovii Robert Podoliński spokojnie wprowadza zawodnika do zespołu. Kapustka już odwdzięczył się za zaufanie, strzelając bardzo ważne bramki w meczu Pucharu Polski w Ostrowie Wielkopolskim i ostatnio w lidze w Bełchatowie. W pierwszym przypadku gol doprowadził do dogrywki, w drugim pozwolił „Pasom” na wywiezienie remisu. Szkoleniowiec narzeka, że piłkarz czasem jest przemęczony.
– To jest ten kłopot z reprezentacjami _– mówi. – _Bartek po poprzednim zgrupowaniu był bardzo wyeksploatowany. Kadra Polski jest priorytetem, ale musimy na to uważać. Dowiem się, jakie zawodnik miał obciążenia treningowe. Można mi zaufać, jeśli chodzi o wprowadzanie Bartka do gry, ważne, by uchronić go przed zawołaniami z trybun: „Co ty grasz?!”. Nie o to chodzi w tej całej zabawie. Zależy mi na tym, by dobrze się czuł.
Cracovia z Górnikiem gra dopiero w poniedziałek, więc zawodnik zdoła odpocząć. – Teraz inaczej to wygląda niż po eliminacjach, kiedy to zagrałem ciężki mecz z Holandią _– mówi piłkarz. _– Zgrupowanie było krótsze, poza tym grałem tylko pół meczu. Męczące są podróże, ale nie czuję się wyeksploatowany.
I w klubie, i w reprezentacji Kapustka gra na pozycji środkowego pomocnika. – Zagraliśmy z Turcją systemem 4 – 6 – 0, bez napastnika, grałem na pozycji defensywnego pomocnika _– mówi. – _Kadra jest płynna, choć trzon jest ten sam. Podczas ostatniego zgrupowania było siedmiu nowych piłkarzy. Ja jestem dłużej, prawie od __początku.
– Powołuję Bartka do kadry, bo zwróciłem uwagę u niego przede wszystkim na __wyszkolenie techniczne – mówi Rafał Janas, szkoleniowiec polskiej kadry. – Jest to zawodnik, który idealnie nadaje się do gry w środku pola. Potrafi niekonwencjonalnie zagrać, ma zmysł przewidywania, to idealny kandydat do gry w środku pola, na pozycji „8” czy „10”. Potrafi realizować zadania defensywne, ale też grać do przodu.
Kapustka coraz więcej gra w pierwszym składzie Cracovii i to pomaga mu w dostaniu się do kadry. Ma szansę wystąpić w najbliższym meczu z Górnikiem. Takiej okazji nie będzie miał zapewne jego kolega z reprezentacji Mateusz Kuchta. – Pewnie nie spotkamy się na __boisku – mówi Kapustka. – Mateusz jest drugim bramkarzem Górnika, ciężko mu będzie wystąpić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?