Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Majka musi jechać w Tour de France

Jacek Żukowski
Kolarstwo. Już jutro wystartuje 101. edycja największego kolarskiego wyścigu świata – Tour de France. To historyczna z polskiego punktu widzenia Wielka Pętla. Kibice będą mogli oglądać rekordową liczbę polskich kolarzy – aż pięciu.

Będą to Rafał Majka, Michał Kwiatkowski, Michał Gołaś, Maciej Bodnar i Bartosz Huzarski. Niespodziewanie w tym gronie znalazł się pochodzący z Zegartowic Majka. Nie dlatego, że nie dostaje poziomem sportowym do tej imprezy, ale dlatego, że ma już za sobą w tym roku start w wielkim wyścigu, jakim jest Giro d’Italia (zajął w nim 6. miejsce).

Polak z Saxo-Tinkoff myślał, że będzie mógł się w spokoju przygotowywać do startu w Tour de Pologne, gdy tymczasem dostał „rozkaz” od szefostwa ekipy, by stawić się na zbiórce i pojechać we Francji głównie po to, by pomóc w zwycięstwie koledze z grupy – słynnemu Alberto Contadorowi.

Majka w pierwszym momencie zareagował bardzo emocjonalnie, umieszczając wpis pełen sprzeciwu na swoim fanpage’u. Gdy jednak ochłonął, zgodził się z decyzjami szefostwa.

Czy młodemu zawodnikowi, Majka ma dopiero 24 lata, nie zaszkodzi ten start? – Wierzę w to, że jego organizm jest odpowiednio monitorowany – mówi wybitny kolarz, dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang.

– Myślę, że to powołanie jest przemyślane, nie jest na pewno w oderwaniu od stanu zdrowia Rafała. Jeśli odpoczął po Giro, jeśli ma fantastycznie zregenerowany organizm, to ten start jest dla niego korzystny. Jego rolą będzie pomoc Contadorowi. A ten kolarz nie walczy na płaskich etapach, więc Rafał nie będzie musiał się przepychać w peletonie. Ma mu pomagać w górach.

Nie chodzi o tunel aerodynamiczny, bo przy prędkości 10 – 15 km/h nie ma to większego znaczenia, ale na nadawanie toru jazdy. Gorzej będzie, jeśli Alberto będzie zostawał, bo wtedy Rafał też musi. Jeśli jednak Hiszpan będzie walczył o wygraną, to Rafał też na tym skorzysta. Jest też druga strona medalu, jeśli nasz zawodnik nie jest dostatecznie zregenerowany, to powinien się wycofać podczas jakiegoś trudnego podjazdu. Musi być mądry, ma młody organizm.

Wielką nadzieją Polaków na dobry wynik jest Kwiatkowski – 11. kolarz ubiegłorocznego TdF. Miał fantastyczną pierwszą połowę roku, wiele wygrywał. Jeden z faworytów do wygrania wyścigu – Brytyjczyk Chris Froome widzi w Kwiatkowskim konkurenta do żółtej koszulki.

– Jeśli będzie miał drugi szczyt formy, to może wiele zdziałać – ocenia Lang. – Pokazał na mistrzostwach Polski że jest „w gazie”, wygrał jazdę indywidualną na czas. W wyścigu ze startu wspólnego niewiele mógł zrobić, ten wyścig układał się według scenariusza: „siła złego na jednego”. Na początku Touru nie ma wielkich gór. Michał ma wielką smykałkę do ścigania, czuje wyścig, może powalczyć o koszulkę lidera. Jak przyjdą góry, to zobaczymy, w jakiej jest formie.

Po tym jak w dwóch ostatnich latach triumfowali w wyścigu brytyjscy kolarze (przed rokiem Froome, dwa lata temu Bradley Wiggins), wyścig wystartuje w Anglii. Kolarze spędzą aż trzy dni na Wyspach (5-7 lipca). Jeden z etapów zakończy się w Londynie. 101. TdF liczy 21 etapów, podczas których kolarze pokonają 3656 kilometrów. Kto wygra? – Faworytem jest Froome – mówi Lang. – Ja jednak oprócz oczywiście Polaków, kibicuję Contadorowi, lubię kolarzy, których widać od wiosny do jesieni, a nie tylko w jednej imprezie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski