Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajdowe szaleństwa wśród mazurskich jezior [WIDEO]

(TD, TB)
Robert Kubica rzadko startuje w ojczyźnie, tym bardziej ceni sobie Rajd Polski rozgrywany pod Mikołajkami
Robert Kubica rzadko startuje w ojczyźnie, tym bardziej ceni sobie Rajd Polski rozgrywany pod Mikołajkami Fot. facebook
Rajdy samochodowe. Po wczorajszym pierwszym oesie dzisiaj w Mikołajkach ciąg dalszy ścigania podczas 72. Rajdu Polski. Wśród czternastu kierowców klasy WRC jest Robert Kubica, który zajmuje 2. miejsce tuż za plecami Francuza Sebastiena Ogiera.

19 odcinków specjalnych o długości 313,5 kilometra, cztery dni rywalizacji, czołowe zespoły fabryczne i kierowcy pokroju Sebastiena Ogiera, Jari-Mattiego Latvali czy Matsa Ostberga oraz Polacy, m.in. Robert Kubica i Krzysztof Hołowczyc. Tak wygląda Rajd Polski, który zakończy się w niedzielę. Kibice, których zabraknie w okolicach Mikołajek, będą mogli śledzić transmisje na antenach Polsatu Sport i otwartego Polsatu.

Robert Kubica: To będzie świetny weekend dla polskich kibiców. Liczę, że dla mojego teamu również

Źródło: Agencja TVN

– Rajd Polski jest bardzo charakterystyczny. Imprezy szutrowe, które odbywały się w tym roku, nie miały z nim nic wspólnego. Zobaczymy, jak będzie się na nim sprawował nasz sprzęt. Jest bardzo twardo i mało szutru, ale na razie wszystko idzie dobrze – przyznał Kubica, który startuje w Rajdzie Polski po raz trzeci, gdy dotarł na metę pierwszego dnia imprezy.

– Dla większości zawodników, w tym dla mnie, to nowy rajd. Większości tras nie znamy, z poprzednich lat zostały tylko fragmenty. To duże wyzwanie, ale jestem spokojny o organizację tej imprezy. Już ubiegłoroczna edycja była naprawdę sporym sukcesem. Wierzę, że teraz będzie równie dobrze, a może nawet lepiej. Ja, Krzysztof i pozostałe polskie załogi postaramy się wykonać swoją pracę jak najlepiej, żeby dać naszym kibicom powody do radości – zapowiada 30-letni kierowca rajdowy pochodzący z Krakowa.

Dla Kubicy, który przez 20 lat ścigał się na torach, to trzeci sezon rywalizacji rajdowej. Sam przyznaje, że do ścigania się ze ścisłą czołówką WRC mu jeszcze daleko. Jego RK World Rally Team daleko do możliwości zespołów fabrycznych. W tym sezonie potrafił jednak utrzeć nosa gigantom, wygrywając sześć odcinków specjalnych. Z drugiej strony, ukończył tylko dwa rajdy – w Portugalii (dziewiąte miejsce) i na Sardynii (trzydzieste). Jak będzie tym razem?

Kubica drugi na odcinku testowym. "Rajd to zupełnie inna historia"

Źródło: Agencja TVN

– Trudno jest dogodzić wszystkim. W stosunku do konkurentów jesteśmy malutcy. Dysponujemy o wiele mniejszym budżetem, zespołem, doświadczeniem i zapleczem. Kiedy wygrywaliśmy oesy w Monte Carlo, Szwecji czy Meksyku, było to duże zaskoczenie. Problem jest taki, że walcząc z czołówką, podejmujemy spore ryzyko. Można wtedy zakończyć rajd tak, jak to u mnie dosyć często bywało, czyli przedwcześnie. Z drugiej strony, jeśli pojedziemy bezpiecznie, na miarę naszych sił, skończymy co najwyżej pod koniec pierwszej dziesiątki w klasyfikacji generalnej. Wtedy też nie będzie dobrze. Trudno znaleźć kompromis w takiej sytuacji – przekonuje były kierowca Formuły 1.

W zestawieniu z Kubicą starym wyjadaczem Rajdu Polski jest Krzysztof Hołowczyc. Dla „Hołka” to 23. start w karierze!

Debiutował w 1987 roku za kierownicą fiata 125p. Aby pojechać w rodzinnych stronach (53-latek pochodzi z Olsztyna), zrezygnował nawet z występu w rundzie rallycrossowych mistrzostw świata w Szwecji.

_– Może w moim wieku brzmi to śmiesznie, ale lubię wyzwania i zacząłem nową dyscyplinę. Po dziesięciu latach dakarowej przygody i pierwszym podium w tym rajdzie zdecydowałem się na starty w wyścigach rallycrossowych. Ale Rajd Polski zawsze mam w sercu. To ogromna frajda i szansa, pojechać wśród najlepszych kierowców świata. Mieliśmy tu ciężkie momenty, na trasie działy się różne rzeczy. Mimo tego kocham ten rajd. W sezonie mam okazję startować przed polską publicznością dwa razy, w Mikołajkach i Szczecinie na rajdach terenowych. Korzystam z tego z wielką przyjemnością. Jeden z kibiców powiedział mi kiedyś: „Nawet gdyby jechał pan na drzwiach od stodoły, i __tak byśmy się cieszyli, że pan tu jest” _– wspomina Hołowczyc.

Mistrz Europy z 1997 roku jedzie w niższej klasie niż Kubica, WRC-2. – Auto jest podobne do tych z klasy WRC, dysponuje całkiem niezłą mocą i zawieszeniem. Powinno być dużo zabawy. Mam jednak świadomość tego, że startując raz do roku i mając przejechane tym samochodem tylko sto kilometrów, nie osiągnę takiego tempa, by rywalizować z najlepszymi. Ale Rajd Polski jest tak wyjątkowy, że nie mogę sobie odmówić startu. Pewnie kiedy stuknie mi 70 lat, będę mówił podobnie – żartuje.

Na start w Polsce cieszył się też Kubica.

Od 1998 roku, kiedy zacząłem jeździć na arenie międzynarodowej, nie miałem wielu okazji, żeby występować przed _ polską publicznością. To wspaniałe, że mamy rajd należący do mistrzostw świata. Czołówka pokazuje wielkie umiejętności, warto przyjechać do Mikołajek, żeby zobaczyć takie widowisko – _powiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski