Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rakels nie posłuchał trenera...

Jacek Żukowski
Zanim przyszedł do Cracovii, Deniss Rakels grał w Zagłębiu Lubin
Zanim przyszedł do Cracovii, Deniss Rakels grał w Zagłębiu Lubin Andrzej Banaś
Łotewski napastnik Deniss Rakels zdobył drugiego gola w Cracovii, a pierwszego, który zapewnił jego zespołowi wygraną w ekstraklasie.

Najpierw wywalczył Pan rzut rożny, a następnie strzelił po nim decydującą bramkę.
Cieszymy się z tego, że zdobyliśmy w tak ciężkim meczu trzy punkty. Zagraliśmy słaby mecz przed przerwą, lepiej w II połowie i najważniejsze jest to, że zwycięski. Co do bramki, to centra "Budzika" była idealna. Nie miałem wchodzić pod bramkę, tak mówił trener. Jednak pomyślałem, że zostanę pod nią i udało się wykorzystać tę sytuację!

Ten gol, w odróżnieniu od trafienia z Jagiellonią, dał wygraną.

Z tego się podwójnie cieszę. Trafiłem do siatki i to dało nam punkty. Musimy odpocząć, a w kolejnym spotkaniu z Piastem zagrać lepiej i znów sięgnąć po trzy "oczka".

Zna Pan takie nazwisko jak Włodzimierz Smolarek? Zagrywał Pan w końcówce meczu tak jak on, próbując trzymać piłkę w narożniku boiska.

To robiłem, bo trener mi tak kazał, chciał, bym tak trzymał piłkę. Myślę, że trochę czasu w ten sposób zarobiliśmy, bo "Budzik" też tak robił. Dało to wygraną.

Pierwszą połowę obserwował Pan z perspektywy ławki rezerwowych. Często Cracovia długo wchodzi w mecz, pierwsze połowy spotkań w jej wykonaniu nie wyglądają najlepiej.

Tak, dajemy prezenty rywalom, tracimy łatwe gole. Zagraliśmy słabo, ale gol na 1:1 Miroslava Covilo bardzo dużo nam dał. Gdyby nie ta bramka, to bardzo trudno byłoby nam zremisować. Druga część spotkania była już lepsza i dało to nam punkty.

Sporo było pod Pana adresem słów krytyki, że jest nieskuteczny, że nie Pan tak, jak by tego oczekiwano. Zdobył Pan drugą bramkę w tym sezonie, teraz będzie już łatwiej?

Czy łatwiej? Może opadnie jakiś stres. Mówiłem już w wywiadach, że dziękuję trenerowi za to, że daje mi szansę gry, wiele ze mną rozmawia na treningach.

Jak Pan sądzi, wywalczy Pan sobie miejsce w pierwszym składzie, dzięki takiemu trafieniu jak to z ostatniego meczu?

Nie wiem, ciężko mi powiedzieć. Najważniejsze jest to, byśmy zdobywali punkty. Walczymy o pierwszą ósemkę, ważne jest to, by każdy z chłopaków, którzy są w drużynie, o tym myślał.

Na pewno ma Pan większe ambicje i chce dokładać cegiełkę do tych sukcesów nie jako zmiennik, tylko jako podstawowy zawodnik Cracovii.

Każdy chce grać od pierwszej minuty. Można też wejść na 10 minut i coś dobrego zrobić.

Był Pan rozżalony, że nie wyszedł w pierwszym składzie na to spotkanie?

Nie, była przerwa na kadrę, wiedziałem od kilku dni, że nie zagram w pierwszym składzie. Nie byłem rozczarowany, mam dobry kontakt z trenerem.

Przewodzi Pan wśród napastników Cracovii, mając dwie bramki na koncie. Będzie łatwiej grać?
Ja mam dwie, ale Dawid Nowak 50... (dokładnie 49 - przyp. żuk). Przed sezonem nie myślałem o swojej zdobyczy, tylko o tym, by jak najwięcej grać. Udaje się grać więcej niż w minionym sezonie, ale jak uda się do tego dołożyć bramki, to będzie super.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski