- Czułem się całkiem w porządku, choć fizycznie pod koniec spotkania trochę podupadłem. Po raz ostatni całe 90 minut rozegrałem w połowie listopada w młodzieżowej reprezentacji Łotwy - mówi piłkarz.
To pierwszy wywalczony wiosną przez "Pasy" punkt. - Trener powiedział nam po meczu, że musimy się cieszyć z każdego punktu zdobytego na wyjeździe i musimy równocześnie wygrywać u siebie. Z takim założeniem będziemy grali do końca sezonu. Bardzo szanujemy ten punkt.
W poprzednich meczach Cracovia stworzyła sobie więcej okazji bramkowych niż w Szczecinie, ale to właśnie teraz wzbogaciła konto. - Najważniejsze są przecież punkty. Wcześniej mieliśmy sytuacje i fajnie graliśmy, ale nie zdobyliśmy punktów, a teraz może nie mieliśmy "setek", ale na trudnym terenie zdobyliśmy cenny punkt, a to się zawsze liczy na końcu - mówi Rakels.
Trener Wojciech Stawowy ustawia Łotysza często w roli skrzydłowego, a nie tylko na pozycji "9", jak można się było spodziewać. - Pasuje mi to - to dla mnie nic nowego, aczkolwiek trochę inne zachowania mam w obronie i muszę nad tym jeszcze pracować, bo mam świadomość tego, że nie zawsze robię wszystko dobrze - kończy 22-latek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?