Rakowy, miodowy, kminkowy. Sos w roli głównej

Zbierają je w okolicach rzeki Douro w północnej Portugalii. Grona muszą być dojrzałe i okazałe. Miażdży się je później i poddaje fermentacji do momentu, gdy poziom alkoholu osiągnie 7 procent. Potem jeszcze spirytus winny – i porto gotowe. Smak ma bogaty, o różnej intensywności; czasami dominują w nim figi, karmel, a nawet orzechy. Idealne do popołudniowej kawy, jak i do wzmocnienia, podkreślenia czy przełamania charakteru dań. Szef kuchni restauracji La Fontaine, która serwuje potrawy kuchni francuskiej, dodał go do sosu podawanego z tradycyjną cielęciną „Ris de veau”.

Jak taki dip jest istotny w potrawie, wie każdy średnio wyuczony kucharz. Wie, jak może zepsuć lub uratować danie. Warto przyjrzeć się zatem, z czego wyczarowują je szefowie, których lokale walczą o miano najlepszych w mieście. W Klezmer-Hois znajdziemy sos miodowo-imbirowy i czosnkowo-kminkowy. W Da Pietro rakowy i borowikowy z truflową nutą, a w Trzech Rybkach – ostrygowy i gorczycowy.

Która kombinacja Państwu odpowiada? Możecie wskazać swoich faworytów. Na wybranych kandydatów do tytułu „Smaki Krakowa 2015” można głosować, wysyłając SMS-y, przez stronę www.dziennikpolski24.pl i za pośrednictwem aplikacji na portalu Facebook.

Jeżeli chcecie Państwo wysłać SMS-a, macie czas do 28 września. Listę wskazanych przez Kapitułę restauracji znajdziecie obok. Wystarczy wpisać numer swojego kandydata. Jeden wysłany SMS to 10 punktów w plebiscycie na daną kandydaturę. Głosowanie internetowe trwa do 21 września. Kapituła plebiscytu w terminie do 2 października wyłoni po trzy restauracje w każdej z kategorii. Przejdą one do III etapu plebiscytu. Wybierzemy w nim laureatów i przyznamy Grand Prix.

Zadecyduje ostatecznie Kapituła, uwzględniając sumę głosów. Podejmując tę decyzję, będzie się kierować zasadą, zgodnie z którą o wyborze laureatów w 50 procentach decydować będą oddane głosy.

Smaki Krakowa