W tym tygodniu biathloniści rozpoczynają akcję "Turyn 2006"
- Zawodnicy są już po zgrupowaniu leczniczym w Goczałkowicach oraz specjalistycznych badaniach lekarskich - informuje Waldemar Leszczyński, kierownik biura Polskiego Związku Biathlonu. - Jutro otrzymamy szczegółowe wyniki badań z warszawskiego Instytutu Sportu. Na razie wiemy tyle, że wszyscy kadrowicze mogą bez przeszkód rozpoczynać przygotowania.
Kadrę tworzy dokładnie ta sama dziesiątka zawodniczek i zawodników, która tworzyła ją w poprzednim sezonie. Liderem pięcioosobowej ekipy panów jest oczywiście Tomasz Sikora (Dynamit Chorzów); oprócz niego w ekipie znaleźli się: Wiesław Ziemianin (BKS WP Kościelisko), Michał Piecha, Grzegorz Bodziana (obaj AZS AWF Katowice) oraz Krzysztof Pływaczyk (AZS AE Wałbrzych). Kadra pań to: Magdalena Gwizdoń (KKS Bielsko-Biała), Magdalena Grzywa (AZS AWF Katowice), Katarzyna Ponikwia (BKS WP Kościelisko), Krystyna Pałka (AZS AWF Katowice) i Magdalena Nykiel (Karkonosze Jelenia Góra).
- Nie zmienił się sztab trenerski; zespół męski nadal prowadzi Roman Bondaruk, a żeński - Nadia Biłowa - dodaje Leszczyński. - Jedynie w sztabie medycznym pojawi się nowa osoba, ukraiński lekarz Andrij Timczenko.
Biathloniści znają już swój "rozkład jazdy" na najbliższe 11 miesięcy. Tylko w okresie przygotowań (czerwiec - listopad) będą trenować w sześciu krajach. Tydzień po powrocie z Ramsau (20 czerwca) wyjadą do fińskiego Vuokatti. Kolejne zgrupowania odbędą się w litewskiej Ignalinie, włoskiej Anterselvie i w Ałuszy na Krymie. W tym czasie niektórzy z kadrowiczów wystartują w mistrzostwach Polski w biathlonie letnim. Jesienią biathloniści jeszcze trzy razy odwiedzą Ramsau, drugą włoską miejscowość - Val Senaes oraz Tauplitz-Obertillach. Pierwsze zawody Pucharu Świata - w Hochfilzen (Austria) - rozpoczną się 29 listopada. Zmagania olimpijskie w Cesana San Sicario - 11 lutego.
- Trenerzy tak dobierali miejsca zgrupowań, by warunki wysokościowe były zbliżone do tych, które będziemy mieli podczas igrzysk. To nie jest bez znaczenia, bo trasy w Cesana San Sicario położone są 1650 metrów nad poziomem morza - dodaje Waldemar Leszczyński. - Niemniej ważne jest to, że nie musimy martwić się o kwalifikacje olimpijskie. Chyba spokojniej pracuje się ze świadomością, że przygotowuje się do olimpiady. W przeciwnym przypadku celem samym w sobie staje się uzyskanie kwalifikacji...(BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?