O sarnie dryfującej na krze po Białej poinformowała dyżurnego PSP przypadkowa osoba, która w niedzielę rano wybrała się na spacer nad rzekę. Około godziny 8 na miejsce, w rejon ulicy Bolesława Chrobrego, wysłano na ratunek zastęp strażaków.
- Koziołek ostatkiem sił utrzymywał się na krze. Na szczęście w pewnym momencie zbliżyła się do brzegu. Dzięki temu strażacy przechwycili zwierzaka i wyciągnęli na brzeg - relacjonuje Rafał Wróbel, dyżurny operacyjny straży pożarnej.
Strażacy od razu owinęli przerażone zwierzę kocami i ogrzali. - Było mocno zziębnięte. Nie można też wykluczyć, że wcześniej zostało potrącone na drodze przez samochód lub zaatakowane przez psy, ponieważ miało wyraźny problem z utrzymaniem się na tylnych kończynach - dodaje Rafał Wróbel.
Po udanej strażackiej akcji trafił pod opiekę pracowników tarnowskiego Azylu dla Zwierząt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?