Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy medyczni domagają się godnych zarobków. Wyjdą na ulicę

Bogumił Storch
Pracownicy pogotowia zapowiadają, że jeśli jutrzejszy protest nic nie da, to w przyszłości zaostrzą jego formę.
Pracownicy pogotowia zapowiadają, że jeśli jutrzejszy protest nic nie da, to w przyszłości zaostrzą jego formę. Fot. Bogumił Storch
Wadowice. Pracownicy pogotowia szykują na piątek protest w obronie wynagrodzeń. Dyrektor szpitala mówi, że nie stracą finansowo.

Zatrudnieni w wadowickim pogotowiu ratunkowym (Dział Pomocy Doraźnej) walczą o ok. 600 złotych dodatku do pensji, który mają stracić od lipca. Skarżą się, że dyrektor powiatowego szpitala nie chce z nimi rozmawiać na temat pieniędzy. Dlatego jutro zamierzają wyjść na ulice miasta. Zbiórkę na parkingu przy ulicy Sienkiewicza zaplanowali na godzinę 7.30. Niosąc transparenty, pójdą pod budynek Starostwa Powiatowego w Wadowicach. Tam będą domagać się powrotu do płacowych negocjacji.

Przedstawiciel protestujących deklaruje, że to będzie pokojowa manifestacja. Staroście Bartoszowi Kalińskiemu przekaże petycję. Pracownicy pogotowia chcą, żeby szef powiatu zmusił dyrektora szpitala Józefa Budkę do rozmów. Ten jednak sprawę stawia jasno. - Nic więcej zaproponować nie mogę niż to, co wcześniej wypracowaliśmy. Nie mamy na to pieniędzy - rozkłada ręce Józef Budka.

Pracownicy pogotowia mówią, że chcą zarabiać „godnie”, lecz ich prośby o podwyżki od wielu lat są pomijane przez dyrekcję szpitala i władze powiatu. - Dyrektor narzuca nam tylko warunki, a my chcemy sprawiedliwego traktowania i tego, by wysłuchał naszych postulatów - podkreśla Tadeusz Dubel z Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Ratowników Medycznych. Twierdzi, że ratownicy medyczni z Wadowic są gorzej opłacani niż w innych szpitalach w regionie. Nie zadowalają ich podwyżki rzędu kilkunastu złotych.

- Zarabiamy o tysiąc złotych mniej niż koledzy w Oświęcimiu czy Bielsku-Białej na tych samych stanowiskach - podkreśla związkowiec i wylicza, że średnio ratownik medyczny w Wadowicach ma ok. 1730 zł brutto podstawowej pensji. - Wystarczy nam nawet 500 zł podwyżki - nadmienia Dubel.

Związkowiec przekonuje, że wadowicki Dział Pomocy Doraźnej przynosi zyski, które nie idą na szkolenia, podnoszenie kwalifikacji pracowników czy zwiększanie wynagrodzenia. - Nie wliczam w to grupy zawodowej lekarzy, którzy podwyżki otrzymali - zaznacza.

Ratownicy medyczni od lipca tego roku na mocy aneksu do umów stracą 30-procentowy dodatek do pensji podstawowej, tzw. pogotowiany. To 600 zł dla każdego z nich, czyli dla ok. 100 osób. Dodatek ten zostanie zastąpiony przez inne, ale zdaniem pracowników pogotowia w taki sposób, że zarobią mniej.

Dyrektor Budka wyjaśnia, że negocjacje ze związkami w tej sprawie zakończył w styczniu. - Nie było na nich przedstawicieli ratowników medycznych. Inne związki porozumienie podpisały i na jego mocy od lipca wprowadzamy aneksy do umów - zaznacza szef szpitala. Tłumaczy, że za dodatek pogotowiany od lipca ratownicy dostaną dodatek w wysokości 65 proc. stawki godzinowej za pracę w nocy i 45 proc. za niedziele i święta. - Ratownicy medyczni nie stracą na tym, mniej zarobią kierowcy karetek - twierdzi dyrektor Budka. I podkreśla, że dodatek pogotowiany już pięć lat temu powinien zniknąć.

Pracownicy pogotowia z Wadowic przekonują, że w innych szpitalach, w Oświęcimiu, Chrzanowie czy Bielsku-Białej zadbano, by po zabraniu dodatku ludzie mogli zarabiać tyle samo. - Jeśli trzeba, zaostrzymy protest, chcemy sprawiedliwości - mówią.

Wielu wadowiczan popiera żądania pracowników pogotowia. - Gdy mój mąż miał zawał, tylko dzięki fachowej pracy załogi karetki wyszedł z tego cało. Oni powinni godnie zarabiać - mówi Barbara Makosz z Wadowic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski