18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratujcie przed wodą!

BARBARA CIRYT
Piekary po powodzi w 2010 roku Fot. Adam Wojnar
Piekary po powodzi w 2010 roku Fot. Adam Wojnar
Nie ma szans na szybką budowę zbiornika, który ochroniłby kilkadziesiąt domów przed podtopieniami.

Piekary po powodzi w 2010 roku Fot. Adam Wojnar

PIEKARY. Suchy zbiornik mógłby zabezpieczyć wieś. Gmina szykuje dokumenty, ale zarządca rzeki daje sobie czas na budowę do 2022 roku.

Niektórzy boją się kolejnych powodzi, a inni mówią, że przez opieszałość "zaleje ich krew". Piekary są przykładem wioski, w której mieszkańcy mają na podwórkach rozlewiska, a po większej ulewie woda wchodzi do domów. Tworzą się też jeziora na skrzyżowaniu dróg powiatowych.

Władze gminy starają się ten problem rozwiązać. Proponują budowę suchego zbiornika, którzy przyjmowałby nadmiar wody. Zaczęły przygotowywać dokumenty dla tej inwestycji, wyręczając w tym Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Do budowy zbiornika potrzebne są stosunkowo niewielkie pieniądze. Oszacowaliśmy koszt jego budowy na 2 mln zł - mówi Paweł Lipowczan, wicewójt gminy Liszki.

To nie pierwsze zabiegi gminy Liszki o budowę zbiornika. W latach 90. poprzedniego stulecia też były plany jego budowy. Bez skutku. Po tragicznych doświadczeniach z 2010 roku, gdy pod wodą w tej okolicy znalazło się kilka wiosek, samorząd zaczął kolejne działania.

Władze lokalne nie chcą czekać na to, by wioski znów zalały lokalne potoki. Dlatego wskazały nieużytki, na których w dolinie potoku Szczyrzawa mógłby powstać zbiornik zabezpieczający Piekary. - Zaproponowaliśmy wybudowanie zbiornika z groblą - rodzaj zapory ziemnej o długości 125 metrów. Sam zbiornik miałby powierzchnię około 3 hektarów. Podczas ulew mógłby przepuszczać tyle wody, ile może swobodnie przepłynąć przez Piekary - mówi Lipowczan.

Teraz trzeba wykupić 30 działek. Gmina podjęła się wykupu najbardziej problemowych, co do których były kłopoty z ustaleniem właścicieli. Wykonała też projekt, mapy, uzgodnienia konieczne do realizacji inwestycji. - Za całość dotychczas zapłaciliśmy ok. 100 tys. zł - wylicza wicewójt.

Dokumenty na papierze nie zabezpieczą przed powodzią. Inwestycją zainteresował się ostatnio Kazimierz Czekaj, przewodniczący komisji budżetowej w Sejmiku. Zwrócił się z pytaniem do zarządcy rzek, kiedy można liczyć na budowę zbiornika w Piekarach oraz zabezpieczeń na płynącej w sąsiedztwie Rudawie i jej dopływach.

Bogusław Borowski, dyrektor Małopolskiego Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych wylicza, że od 2010 r. na Rudawie wykonane zostały zabezpieczenia o wartości 278 tys. zł. Prace w zlewni tej rzeki zostały wpisane do "Programu ochrony przed powodzią w dorzeczu Górnej Wisły" i mają być zrealizowany do 20130 r. A projekt dotyczący Piekar zostanie oceniony przez zespół nadzorujący program Górnej Wisły.

Zarządca rzeki wskazuje, że obok zbiornika w Piekarach trzeba budować 8 przepompowni, 9 stanowisk dla pompowni mobilnych, 17 zbiorników przeciwpowodziowych, przepusty, kanały ulgi. To koszt 231 mln zł. Realizację projektu obejmującego Piekary dyrektor Borowski planuje na lata 2014-2022, jeśli pozyska pieniądze dla Programu Górnej Wisły

- Dziesiątki lat oczekiwania? Nie dożyjemy tego. Mnie krew zalewa, gdy to słyszę. A domy ludzi w Piekarach jeszcze setki razy będą podtapiane - denerwuje się Czekaj.
Samorządowcy z Liszek są zaniepokojeni. Zobowiązali się, że przygotują dokumenty umożliwiające złożenie do Urzędu Wojewódzkiego wniosku o pozwolenie na realizację suchego zbiornika przeciwpowodziowego. Uważają, że inwestycja za wyliczone przez nich 2 mln zł nie jest taka droga, żeby wyznaczać tak długi czas realizacji.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski