Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratunkowy do remontu

BES
NOWY TARG. Oddział ratunkowy w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II zostanie najpewniej gruntownie zmodernizowany z unijnych funduszu. Dyrekcja musi jednak uzupełnić do środy dokumentację złożonego wniosku, któremu do otrzymania 100-procentowej dotacji zabrakło dwóch punków. Ministerstwo Zdrowia ma do rozdysponowania aż 400 mln zł. - Z mojego punktu widzenia jest to tylko formalność - zapewnia dyrektor Krzysztof Kiciński.

Wniosek opiewający na 3 mln 800 tys. zł został złożony jeszcze jesienią ubiegłego roku i bardzo wysoko oceniony w Ministerstwie Zdrowia, kwalifikując się do dofinansowania, jednak nie całkowitego. Powód? Po ocenie merytorycznej zabrakło mu zaledwie dwóch punktów... Tymczasem w szpitalu w Nowym Targu dopatrzono się błędów ze strony ministerstwa. Jest więc teraz prawie pewne, iż po wytknięciu tych niedopatrzeń i uzupełnieniu dokumentacji wniosek nowotarskiej placówki będzie miał sporo dodatkowych punktów. - Nie uwzględniono nam na przykład, że szkolimy lekarzy medycyny ratunkowej, a to daje nam dodatkowych sześć punktów, kolejne czte ry należą nam się za lokalizację. Nam uwzględniono, że szpital leży przy drodze krajowej, tymczasem znajduje się na skrzyżowaniu trzech szlaków międzynarodowych - wylicza dyrektor Krzysztof Kiciński. Okazuje się, że następne sześć punktów należy się także za tzw. aktywność placówki. A to jeszcze nie wszystkie niedopatrzenia... - Nasze odwołanie z uzupełnieniem dokumentacji zostanie przesłane zgodnie z planem do środy - zapewnia dyrektor i podkreśla, że - jego zdaniem - placówka nowotarska i tak wcześniej czy później otrzymałaby dofinansowanie. - My teraz jednak walczymy z powodów bardziej formalnych i ambicjonalnych - mówi dyrektor.
Za otrzymane unijne fundusze pomieszczenia SOR zostaną doprowadzone do zgodności z unijnymi dyrektywami oraz doposażone w nowoczesny sprzęt do ratowania życia i konieczny w przypadku stanu jego zagrożenia. - Liczymy też na to, że uda nam się zrobić część socjalną oddziału oraz poprawić choć częściowo estakadę. Planujemy też rozdzielić drogę pacjentów chodzących i tych przyjeżdżających karetkami w stanie zagrożenia życia. Teraz te dwa szlaki, co jest niezgodne w wymaganiami, niestety się nam krzyżują - dodaje dyrektor Kiciński.
(BES)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski