Ratusz pełnomocników

Dorota Goławska zajęła biuro sąsiadujące z gabinetem wiceprezydenta Gwiżdża, który podobnie jak prezydent Ryszard Nowak ma własny sekretariat.

Od wczoraj pełni funkcję koordynatora do spraw organizacji i współpracy międzywydziałowej w Biurze Prezydenta Miasta.
Ale nie umknęło uwagi urzędników, że w ratuszu pojawiła się zaraz po nominacji Gwiżdża na wiceprezydenta.
- Nie pracowałam jeszcze wówczas w Urzędzie Miasta, byłam nadal zatrudniona w MPEC-u, a w ratuszu tylko pomagałam szefowi przygotować biuro - wyjaśnia Dorota Goławska. - Każdy dobiera sobie ludzi, którym ufa - podkreśla.
Jedynym kandydatem na stanowisko pełnomocnika prezydenta do spraw systemów zarządzania jakością był Wojciech Piech, sekretarz miasta do 2003 roku, obecnie zatrudniony jako szef marketingu w MCK "Sokół".
- Jestem chętny i gotowy do podjęcia tego wyzwania. Od 1999 roku interesowałem się wdrażaniem systemów zarządzania jakością - podkreśla Piech.
Nie zakończył się jeszcze nabór na dwa kolejne stworzone przez prezydenta Nowaka miejsca pracy. Jednym z nich jest stanowisko do spraw promocji w nowo utworzonym Biurze Prezydenta Miasta. W zakresie obowiązków tego urzędnika będzie między innymi "stała współpraca z Pełnomocnikiem Prezydenta ds. Strategii Rozwoju i Promocji w zakresie realizacji zadań promocyjnych". Na to ostatnie stanowisko prezydent Nowak również rozpisał konkurs.
- Moim zdaniem ilość pełnomocników, jakich prezydent zamierza powołać, to lekka przesada - mówi Piotr Lachowicz.
Nie on jeden uważa, że prezydent Nowak nadmiernie rozbudowuje administrację, a przy tym nie oszczędza na pensjach dla dwojga swoich zastępców. Bożenie Jawor i Jerzemu Gwiżdżowi prezydent ustalił najwyższe dopuszczalne prawem wynagrodzenie w wysokości 9160 zł brutto dla każdego. Za to sam zarabiać będzie mniej. Rada Miasta ustaliła mu pensję w wysokości 8925 zł.
Monika Kowalczyk