Raz, dwa i w półfinale

Magdalena Leciejewska przyczyniła się do awansu wiślaczek Fot. Michał Klag

Super-Pol Tęcza Leszno - Wisła Can-Pack 68-86(17-29, 21-14, 14-25, 16-18)

Tęcza: Cheek 20, Mukosiej 20 (1x3), Fox-Griffin 15 (1x3), Kułaga 5 (1x3), Czarnecka 0 - Grabowska 4, Drzewińska 2, Urbaniak 2.

Wisła: Phillips 22 (1x3), Leciejewska 13, Leuczanka 13, Pawlak 7 (1x3), Basko 4 - Kobryn 14, Krężel 9 (1x3), Jelavic 4.

Sędziowali: Marek Maliszewski, Marcin Koralewski i Paweł Białas.

"Biała Gwiazda" już po dwóch meczach rozstrzygnęła rywalizację z ekipą z Leszna na swoją korzyść. Krakowianki wygrały zarówno spotkanie u siebie, jak i to na wyjeździe, oba dość wysoko.

W sobotę nie mogła wystąpić kontuzjowana Amerykanka Nicole Powell. Początek starcia, rozgrywanego w hali gimnazjum w Sierakowie koło Rawicza, był dość wyrównany. Wisła zaczęła od "trójki" Pauliny Pawlak i rzutów osobistych Magdy Leciejewskiej, a gospodynie - od 4 punktów Joy Cheek. Lesznianki nie potrafiły sobie poradzić z przeciwniczkami i faulowały. Efektem były kolejne rzuty wolne i wkrótce przewaga 9-16. Po "trójce" Katarzyny Krężel zrobiło się już 10-21 dla "Białej Gwiazdy". Najjaśniejszą postacią pierwszej kwarty była Australijka Erin Phillips, która powoli wraca do wysokiej dyspozycji. Miała drobny spadek formy, związany z przeciążeniem i urazami, ale widać, że słabsze chwile już za nią. Już po pierwszej partii miała na koncie 8 punktów i 3 asysty.

W drugiej kwarcie gospodynie wzięły się do roboty, postanowiły pokazać charakter. Poprawiły obronę, a przede wszystkim śmielej zaatakowały nieco już rozluźnione krakowianki. Udało się leszczyniankom całkiem umiejętnie zneutralizować środkowe Wisły, Jelenę Leuczankę i Ewelinę Kobryn. Przynajmniej do końca pierwszej połowy. Obie do przerwy trafiły zaledwie po dwa punkty. Rywalki doprowadziły już do stanu 33-37 - od początku tej partii odrobiły 16 punktów straty, a wiślaczki w tym czasie zdołały zdobyć dwa razy mniej. Sytuację podratowały punkty Phillips i Gunty Basko, na półmetku było 38-43 dla gości.

Trener Jose Hernandez w przerwie odpowiednio zmobilizował swoje podopieczne. Pod koszem przebudziła się Kobryn, m. in. dzięki jej trafieniom Wisła znów odskoczyła rywalkom. Do końca meczu "Biała Gwiazda" pilnowała już około 20-puntowej przewagi. Zdecydowanie graczem meczu była Phillips, która od pierwszych do ostatnich minut trzymała wysoki poziom. Świetny mecz przypieczętowała na sam koniec celną "trójką" . Warto wspomnieć, że oprócz 22 punktów, zaliczyła w tym spotkaniu 7 asyst.

W półfinale Wisła Can-Pack zmierzy się z Lotosem Gdynia, obecnym mistrzem kraju. Konfrontacje obu tych drużyn od wielu lat wzbudzają największe emocje. W opinii wielu, starcie z Lotosem może być nawet bardziej zacięte niż nawet finał FGE. Pierwszy półfinałowy mecz już w najbliższą sobotę w Krakowie.

Justyna Krupa

O miejsca 1-8:

Artego Bydgoszcz - CCC Polkowice 65-90 (10-23, 16-31, 23-20, 16-16). Stan rywalizacji w play-off do dwóch zwycięstw 2-0 dla CCC Polkowice, które awansowało do półfinału.
Energa Toruń - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 72-71 (19-19, 21-15, 19-15, 13-22), stan rywalizacji 1-1.

Matizol Lider Pruszków - Lotos Gdynia 48-58 (13-6, 14-18, 11-9, 10-25), stan: 0-2 i awans Lotosu.

O miejsca 9-13:

Widzew Łódź - INEA AZS Poznań 74-65 (18-17, 20-20, 22-18, 14-10), ŁKS Siemens AGD - Utex ROW Rybnik 58:47 (14-13, 15-9, 14-14, 15-11).

9. Widzew 25 35 1601-1707

10. INEA AZS 26 34 1703-1897

11. Utex ROW 26 31 1536-1926

12. ŁKS 26 29 1547-1986

13. Odra 25 28 1459-1969

(O)