Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Razem, albo śmierć!

pg
Wczoraj w Nowym Sączu odbyło się kolejne posiedzenie "Zielonego Stołu". Ta inicjatywa starosty Jana Golonki, wsparta naukowym autorytetem prof. Eberharda Makosza - prezesa Stowarzyszenia Rozwoju Ogrodnictwa Małopolskiego, spotkała się z uznaniem grupy sadowników i przedsiębiorców zajmujących się przetwórstwem owocowo-warzywnym.

NOWY SĄCZ. Obrady "Zielonego Stołu"

Wczoraj w Nowym Sączu odbyło się kolejne posiedzenie "Zielonego Stołu". Ta inicjatywa starosty Jana Golonki, wsparta naukowym autorytetem prof. Eberharda Makosza - prezesa Stowarzyszenia Rozwoju Ogrodnictwa Małopolskiego, spotkała się z uznaniem grupy sadowników i przedsiębiorców zajmujących się przetwórstwem owocowo-warzywnym.

   - Proszę państwa, w jedności siła - przekonywał wczoraj prof. Eberhard Makosz. - Przed nami wejście do Unii Europejskiej. W pojedynkę producenci np. jabłek nie mają czego tam szukać. Tylko w wielkich grupach, które pozwalają na zebranie dużej ilości owoców. Z jednym tysiącem ton - nie ma po co jechać na zachód, ale już z pięcioma, dziesięcioma tysiącami ton - jak najbardziej. Nasze jabłka deserowe mają wielką przewagę nad tamtymi z Europy. Są dobrej jakości, a przy tym ciągle znacznie tańsze. W tym upatruję polskiej szansy. Jednak trzeba się zrzeszać. W przeciwnym razie sadowników czeka ekonomiczna śmierć. I jeszcze jedna uwaga - trzeba produkować tylko takie owoce, które mają zapewniony zbyt. Tym, którzy dzisiaj próbują zakładać nowoczesne sady, radzę, żeby wcześniej zastanowili się, czy będą mieli odbiorców na swoje owoce.
   Podczas wczorajszego "Zielonego Stołu" na temat sytuacji w tej dziedzinie rolnictwa mówili m. in.: wicestarosta Mieczysław Kiełbasa, pełnomocnik starosty Edward Paszek, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska, Leśnictwa i Rolnictwa Jan Opiło. Ustalono, że w najbliższym czasie zostanie przygotowany raport w sprawie sytuacji w sadownictwie i ogrodnictwie, wytyczone kierunki działania, przedstawione zalecenia, jakie owoce i gatunki uprawiać, na co może być zbyt.
   W naszym regionie funkcjonuje już kilka grup producenckich, których członkowie wspomagają się wzajemnie, wspólnie starają się handlować towarem. Od kilku lat działa np. Sadownicza Spółdzielnia Handlowa "Łososina", która skupia dwadzieścia kilka gospodarstw z tej gminy. (pg)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski