Real bez Ronaldo, Barca bez trzech stoperów w grze o Puchar Króla

– Tracimy zawodnika z niesamowitymi umiejętnościami, ale jego brak może zmotywować resztę drużyny. W meczach bez niego graliśmy bardzo dobrze. Zawodnicy ciężej pracowali, więcej biegali i bardziej się wspomagali na __boisku – powiedział przed finałem trener „Królewskich” Carlo Ancelotti.

Ronaldo pilnie ćwiczy (codziennie ma dwie sesje treningowe), ale nie jest pewny, czy zdąży się wykurować nawet na półfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium.

Dziś w Realu nie zagrają też Marcelo, Alvaro Arbeloa i Jese.

W lidze Real przegrał z Barceloną 1:2 na wyjeździe i 3:4 u siebie. Obaj rywale nadal walczą o mistrzostwo Hiszpanii, choć sobotnia, sensacyjna porażka „Barcy” z Granadą 0:1 zredukowała jej szanse na obronę tytułu.

_– To będzie niezwykle ważny finał z mentalnego punktu widzenia. Zwycięzca będzie miał większą motywację na pozostałą część sezonu – _zaznaczył Ancelotti. Zwyciężył on w ośmiu z jedenastu finałów, w których brał już udział jako trener. Z trzech porażek dwie zaliczył dopiero w serii rzutów karnych.

Na wygraną liczy też Barcelona, która odpadła już z LM i chce najpierw zdobyć Puchar Króla, a potem próbować prześcignąć w lidze i Atletico, i Real.

– Jeśli chcemy sięgnąć po Puchar Króla, musimy zaprezentować naszą najlepszą wersję w meczu z bardzo silnym rywalem __ – powiedział pomocnik „Dumy Katalonii” Andres Iniesta.

Jeden z asów „Barcy” nie martwi się chwilowo słabszą dyspozycją Lionela Messiego: – Podniósł sobie poprzeczkę tak wysoko, że gdy nie strzela dwóch bramek, wydaje się, że nie grał dobrze, a __rzeczywistość jest inna.

Wiekszym problemem dla Barcelony jest absencja aż trzech kontuzjowanych stoperów. Gerard Pique, Carles Puyol i Marc Bartra wczoraj wprawdzie polecieli do Walencji, ale finałową grę obejrzą tylko w roli widzów.