Polski tytuł autobiografii Phila Knighta, jednej z najważniejszych postaci sportowego biznesu, jest przerażająco banalny. Rozumiem, że oryginalny („Shoe Dog”) mógł się nie spodobać w poznańskim wydawnictwie, ale twórca marki Nike zasługiwał na więcej niż odstraszająca „Sztuka zwycięstwa”.
Nie dajcie się zwieść, bo autor pamiętnika naprawdę się postarał. Zaświadcza o tym także litania nazwisk osób, które wspierały go w trudzie (wśród nich zdobywca Pulitzera w kategorii reportaż J. R. Moehringer, twórca autobiografii „Open” tenisisty Andre Agassiego).
Litania, którą polecam wszystkim biorącym się za pisanie o sporcie w Polsce. Nasi autorzy często w posłowiu dziękują za wyrozumiałość jedynie rodzinie, bo o pomoc fachowców od pióra i doświadczonych redaktorów nawet nie zabiegają. Piszą sami, redagują też sobie sami, no i obrażają się na każdy poprawiony w wydawnictwie przecinek. A potem dziwią się, gdy wychodzi klops.
Książka Knighta klopsem nie jest. Jest błyskotliwa, miejscami zabawna, ale przede wszystkim zachwycająca narracją. I pełna wartościowych faktów o drodze, jaką przeszedł na szczyt (wciąż doskonaląc swój produkt) twórca najbardziej pożądanych dziś butów na świecie.
„Sztuka zwycięstwa. Wspomnienia twórcy Nike.” Autor: Phil Knight. Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis. Liczba stron: 487. Cena: 39,90 zł.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?