Region tarnowski: Rodziny wielodzietne bez dopłat do śmieci?

Alicja Cich z Tarnowa jest matką czworga dzieci. Od dwóch lat, podobnie jak inne rodziny wielodzietne z przynajmniej trójką pociech, korzystała z dopłaty za wywóz odpadów. Teraz ma się to skończyć. Wszystko przez zmianę ustawy o tzw. utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

- Mąż pracuje dorywczo, a ja dostaję zasiłek opiekuńczy na chorą córkę. Kokosów nie mamy. Dla nas ta ulga była ważna, bo liczymy się z każdym groszem - podkreśla pani Alicja.

W Tarnowie miasto w całości pokrywało koszt wywozu odpadów za trzecie i każde kolejne dziecko. Przyjęty cennik przewiduje miesięczne opłaty za śmieci w wysokości 8,5 zł od osoby (w przypadku segregacji śmieci) oraz 15 zł (śmieci zmieszane). W całym 2014 r. w mieście zostało wydanych 467 decyzji przyznających dopłaty na łączną kwotę 66,3 tys. zł.

- Dzięki temu płaciłam o 17 zł mniej, rocznie w kieszeni zostawało nieco ponad 200 zł. Jest to kwota, którą mogę przeznaczyć np. na jedzenie - podkreśla Alicja Cich.

Nowelizację ustawy przez Sejm krytycznie ocenia m.in. Stanisław Klimek, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Tarnowie.

- To smutne, że zniesiono tę ulgę, bo dotyczy ona w większości przypadków osoby, które borykają się z trudną sytuacją
materialną - mówi Stanisław Klimek. Jako radny był pomysłodawcą wprowadzenia w mieście Tarnowskiej Karty Rodziny. - Wprowadziliśmy tę kartę jako jedni z pierwszych i już jedna z oferowanych form pomocy, jaką była właśnie dopłata do śmieci, znika - dodaje.

Urzędnicy jednak uspokajają. W Tarnowie dopłaty przez jakiś czas będą jeszcze obowiązywać. - Przyznane przed końcem stycznia zachowują swoją ważność. W niektórych przypadkach obowiązywać będą do stycznia 2016 r. - mówi Krzysztof Kluza, dyrektor Tarnowskiego Organizatora Komunalnego.

W gminie Dębica okresu przejściowego nie będzie. 490 rodzin wielodzietnych płaci już za każde dziecko. Rocznie urząd kosztowało to ok. 40 tys. zł. - Dla gminy nie był to wielki wydatek, a ludziom było nieco lżej. Niestety, nowelizacja ustawy to popsuła - mówi Marek Mikrut, kierownik działu ochrony środowiska.

- Będziemy jednak walczyć wszelkimi sposobami o ich przywrócenie. Wójt przygotowuje pismo do parlamentarzystów, aby zainterweniowali w tej sprawie - dodaje.

Niezadowoleni są też w Tuchowie, gdzie również stosowano dopłaty. - Mamy 360 rodzin objętych pomocą - mówi Kazimierz Kurczab, zastępca burmistrza. - Nie zostawimy ich samych sobie, znajdziemy jakiś inny sposób, by im to zrekompensować - dodaje.

Nowa ustawa nie przekreśla jednak w ogóle wprowadzenia ulg na opłaty śmieciowe. Teraz o przyznaniu takiej dopłaty decydować ma jednak kryterium dochodowe. Aby załapać się na wsparcie, dochód nie może przekraczać 316 zł na członka rodziny lub 461 zł dla osoby mieszkającej samotnie. Przyznanie ulg muszą poprzedzić kolejne uchwały radnych.