Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region tarnowski. Wzorowego urzędnika najlepiej docenić kasą. Czasem musi starczyć uścisk dłoni

Łukasz Winczura
Pixabay
Pracodawcy imają się różnych sposobów motywowania swoich podwładnych do bardziej wytężonej pracy. Zdecydowanie największe możliwości w szafowaniu bonusami mają bez wątpienia firmy prywatne. A czym można nagrodzić skromnego urzędnika samorządowego?

W gminach wielkiego pola manewru nie ma. Może to być dyplom czy list gratulacyjny, okraszony bukietem kwiatów, ewentualnie drobna pamiątka.

Najlepszym jednak bodźcem, zarówno dla młodszego referenta, jak i dyrektora wydziału, zawsze będzie gratyfikacja pieniężna. Oczywiście, przyznana „za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej”. Nieco poszkodowanymi mogą czuć się wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci, którzy nagród nie dostają, za to przyznają je swoim podwładnym.

Na otarcie łez włodarze miast i gmin otrzymują jednak co miesiąc dodatki specjalne. Ich wysokość zależy od kaprysu radnych. Dodatek specjalny oscyluje między 20 a 40 proc. sumy wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatku funkcyjnego.

Dzielą to, co zostanie

W gminach różnie motywowane jest przyznawanie nagród. Na przykład w tarnowskim starostwie powiatowym to pozostałości czy oszczędności budżetowe z rubryki płace. W budynku przy ul. Narutowicza w Tarnowie przelewy z tytułu nagród są miłym prezentem pod choinkę.

- Nie mamy przewidzianego specjalnego funduszu na nagrody. Ale, załóżmy, ktoś jest na dłuższym zwolnieniu czy zasiłku chorobowym albo gdzieś mamy wakat. Pod koniec roku wiemy, ile pieniędzy nam zostaje. I z tego wypłacamy nagrody - wyjaśnia Wacław Prażuch, sekretarz powiatu. W 2018 roku uskładało się tego 200 tys. zł.

Na do widzenia

Z kolei w Urzędzie Miasta i Gminy Żabno, gdzie zatrudnionych jest 46 osób, ustępujący burmistrz Stanisław Kusior żegnając się po szesnastu latach z fotelem szefa samorządu, podpisał wnioski nagrodowe na kwotę 46 600 zł.

- Między 1200 a 1500 zł dostali kierownicy, zaś pozostałych pracowników nagradzaliśmy kwotami od 600 do 1000 złotych - wyjaśnia wiceburmistrz Zbigniew Lustofin.

Inną formę uszczęśliwiania braci urzędniczej wybrał były już wójt Wierzchosławic Zbigniew Drąg, który nie wypłacił swoim podwładnym nawet złamanego grosza.

- Ale za to dałem wszystkim podwyżki, których długo nie było. Chyba lepiej zarabiać lepiej co miesiąc, niż dostać jednorazowy zastrzyk gotówki, prawda? - pyta retorycznie.

Zgoła inne spojrzenie ma w tej kwestii jego następca, Andrzej Mróz.

- Za dobrą pracę należy się dobra płaca. Zatem duże zaangażowanie w obowiązki będzie odpowiednio docenione - deklaruje nowy wójt

Tak gminy wyceniły pracę podwładnych

We wszystkich urzędach powiatów tarnowskiego i dąbrowskiego sprawdziliśmy ile pieniędzy przeznaczono na nagrody uznaniowe dla urzędników. Nie uwzględnialiśmy „trzynastek” oraz nagród jubileuszowych. Najhojniejsi są w Dąbrowie Tarnowskiej, gdzie wypłacono 256 300 zł. Równe 200 tys. wydano w powiecie tarnowskim, w Tuchowie było to 184 395 zł, w Wojniczu - 128 164 zł, w Szczucinie - 117 571 zł, w Szerzynach - 114 784 zł, w Ciężkowicach - 100 360zł w Gromniku - 89 700 zł, w Żabnie - 46 600 zł, w Oleśnie - 36 000 zł. W Wietrzychowicach - 26 700 zł, w Gręboszowie - 25 500 zł, w Rzepienniku - 16 000 zł. Listę zamykają Bolesław (15 300 zł) i Wierzchosławice (0 zł).

Słodka tajemnica urzędów

Wysokość nagród jest na razie pilnie strzeżoną informacją m.in. w tarnowskim magistracie, w gminie Tarnów a także w powiecie dąbrowskim, Radgoszczy, Lisiej Górze, Skrzyszowie oraz Ryglicach.

WIDEO: Smog groźny dla krążeniowców. O czym warto pamiętać?

ZOBACZ KONIECZNIE

















Kiełbasa wyborcza?

Ubiegły rok był specyficznym w samorządach przede wszystkim z powodu wyborów. Wielu urzędujących gospodarzy gmin ubiegało się o reelekcję. A głos urzędniczy, jak wiadomo, jest na wagę złota. Bo to bardzo zdyscyplinowana grupa elektorów, która wybiera sobie przełożonego na całą kadencję. Czy fakt wyborów miał przełożenie na hojność najważniejszych osób w gminach?

- Ależ skąd, nic podobnego. Mamy fundusz nagród zapisany w budżecie w mniej więcej tej samej wysokości każdego roku. Budżet nagrodowy uzupełniamy niektórymi innymi oszczędnościami - podkreśla burmistrz Wojnicza Tadeusz Bąk, który w ubiegłym roku przelał na konta pracowników urzędu 128 164 zł. Ma jeszcze dodatkowy sposób nagradzania swoich podwładnych. Za dobrą robotę mogą liczyć na... uścisk dłoni szefa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Region tarnowski. Wzorowego urzędnika najlepiej docenić kasą. Czasem musi starczyć uścisk dłoni - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski