Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region wielicki. Smog wkracza do akcji

Jolanta Białek
Tak chronili się krakowianie przed listopadowym smogiem. Niewykluczone, że takie maski staną się potrzebne  też w Wieliczce
Tak chronili się krakowianie przed listopadowym smogiem. Niewykluczone, że takie maski staną się potrzebne też w Wieliczce Marcin Walus
Ochrona środowiska. W powiecie wielickim pogarsza się jakość powietrza. Najtrudniejsza sytuacja jest w Wieliczce, ale problem rośnie także w Niepołomicach. Gminy liczą, że emisję zanieczyszczeń uda się ograniczyć z pomocą funduszy unijnych

Listopadowy atak smogu w Krakowie odczuli także mieszkańcy powiatu wielickiego. Nie od razu, ale pod koniec feralnego tygodnia, kiedy zanieczyszczenie krakowskiego powietrza przekroczyło wszelkie normy, a 6 listopada jego jakość była najgorsza od trzech lat.

Jedna z mieszkanek Wieliczki opowiada, że w czasie, gdy nad Krakowem zawisł smog gigant, była tam kilka razy i różnica - w porównaniu z Wieliczką - była odczuwalna. - W Wieliczce zdecydowanie lżej się oddychało, ale jak się okazało - do czasu. Potem smog dotarł do nas, a przynajmniej ja to tak odczuwałam. Dzieci zaczęły nagle mocno kaszleć, a wszyscy w mojej czteroosobowej rodzinie zaczęli narzekać na ból głowy. Łączę to z ogromnym wtedy zanieczyszczeniem powietrza, bo nie zdarza się na co dzień, by cała rodzinie - ludzie w pełni zdrowi - zaczęła nagle odczuwać tego rodzaju dolegliwości - stwierdza nasza rozmówczyni.

Niepołomiczanie zapamiętali ten czas jako okres, w którym - drapało w gardle. - Tak było przez ostatnie trzy dni, kiedy stężenie pyłu w Krakowie było znacznie przekroczone. Nie twierdzę, że u nas standardem jest krystalicznie czyste powietrze, ale wtedy dało się odczuć, że „coś wisi nad Niepołomicami” - opowiada mieszkaniec miasta.

Wieliczka: w tej niecce pył długo wisi nad miastem

Mieszkańcy Wieliczki i Niepołomic są przekonani, że winnym smogu w tych rejonach są winne tyle samo zanieczyszczenia docierające tu wraz z wiatrem z Krakowa, co mieszkańcy palący w piecach czym popadnie. Wieliczanie obarczają częścią winy za coraz gorszą jakość powietrza także spaliny z samochodów, które w kilku rejonach miasta „kopcą w korkach”. Na jakość wielickiego powietrza ma na pewno wpływ również usytuowanie miasteczka w dolinie. Nad Wieliczką smog unosi się długo, bo cyrkulacja powietrza jest tu słaba.

Według eko-prognozy dla Małopolski (dostępnej na www.malopolskie.pl) wczoraj średniodobowa jakość wielickiego powietrza miała być „dostateczna”, ale już dzisiaj ma być „zła” (co oznacza m.in. jak przestrzegają autorzy prognozy, że “nie należy przebywać na otwartym powietrzu zbyt długo”), a jutro znów „dostateczna”.

Najbliższa Wieliczce stacja automatycznego monitoringu powietrza znajduje się w Krakowie-Kurdwa nowie. Poprzedniej nocy (o godz. 1) stężenie pyłu PM10 wynosiło tam 143 mikrograma na metr sześć. (średniodobowa wartość dopuszczalna to 50 mikrograma na metr sześć., nie powinna być ona przekraczana więcej niż 35 dni w ciągu roku), a potem zaczęło wyraźnie i systematycznie spadać (do 60-70 mikrogramów na metr sześć. wczoraj po południu).

Natomiast dane ze stacji Kurdwanów za cały listopad pokazują, że największe skażenie powietrza było w dniach 2-7 listopada, kiedy dopuszczalne stężenie pyłu PM10 było przekroczone średnio aż o 100-150 proc.

Wieliczka przygotowuje się do działań mających poprawić czystość powietrza. Restrykcji - np. zakazu palenia węglem nie będzie, ale do 2020 roku - dzięki Unii, skąd Wieliczka ma otrzymać 5,9 mln zł dotacji na wymianę pieców i kotłów w domach oraz 3,8 mln zł na termodernizację budynków użyteczności publicznej - powinno ubyć w gminie kilka tysięcy starych palenisk węglowych.

Wieliczka jest pod tym względem niechlubnym rekordzistą - ze statystyk wynika, że takie urządzenia grzewcze są tu w ponad 6000 domów (to jeden z najgorszych wskaźników w Małopolsce), a dane zawarte w Gminnym Planie Gospodarki Niskoemisyjnej do 2020 roku, który wielicka Rada Miejska zatwierdziła w tym tygodniu pokazują, że ok. 50 proc. zanieczyszczeń emitowanych jest do powierza właśnie z kominów na budynkach prywatnych.

Niepołomice: Puszcza nie pomoże na wszystko

Smog zaczął dokuczać także Niepołomicom. - Czuję to szczególnie wieczorem, nawet w rejonie Puszczy Niepoło-mickiej, gdzie często chodzę „z kijkami”. Warto coś zacząć robić w tej sprawie, bo w latach wcześniejszych powietrze w Niepołomicach było czyściejsze - mówiła nam niedawno emerytowana lekarka pani Elżbieta, która przeprowadziła się do Niepołomic kilka lat temu z Krakowa m.in. dlatego, że liczyła na „zdrowe powietrze”.

Stan powietrza w Niepołomicach także można określić tylko w dużym przybliżeniu, ponieważ najbliższa gminie stacja pomiaru znajduje się w Nowej Hucie. Natomiast z informacji dotycząca stanu zanieczyszczenia powietrza na w Niepołomicach w latach 2010-2013, przygotowanej przez tutejszy magistrat na podstawie danych z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, wynika że np. dwa lata temu stężenie pyłu PM10 wynosiło tam średnio 48 mikrogramów na metr sześć. (stan dopuszczalny dla tego rejonu to 40 mikrogramów na metr sześć. ), a w roku 2012 - 38 mikrogramów na metr sześć (ale wcześniej było gorzej: dane za lata 2010-2011 to 58 mikrogramów na metr sześć). - Na pewno trochę ratuje nas przed smogiem Puszcza Niepołomicka, ale problem zanieczyszczenia powietrza zaczął dotyczyć także Niepołomic - przyznaje Szymon Urban,szef Referatu Promocji UMiG w Niepołomicach.

Niepołomice jako jedna z pierwszych gmin w Małopolsce podjęła starania o czystość powietrza. Jeszcze w 2002 roku wymieniono tam kotły we wszystkich budynkach komunalnych. - Ponieważ w ostatnich latach problem się nasilił gmina przygotowuje się do wymiany kotłów w gospodarstwach domowych. W przyszłym roku dostaniemy na ten cel około miliona złotych z UE. Przystąpiliśmy też do programu LIFE w ramach którego w gminie zostanie utworzone od marca 2016 r stanowisko ekodoradcy (będzie zajmował się on m.in. pomocą mieszkańcom, chcącym wykonać termodernizację domu - red.) - informuje Marta Makowska z UMiG w Niepołomicach.

Najlepiej jest... pod ziemią
W komorach uzdrowiskowych kopalni stężenie pyłu drobnocząsteczkowego jest dwukrotnie niższe niż w rejonie tzw. zielonych płuc Polski i niemal 20-krotnie niższe niż szczytowe stężenia w Krakowie.

Tężnia to miejsce z wysokim stężeniem solnego aerozolu. Jest ono tam 18-krotnie wyższe niż w punkcie badawczym, usytuowanym 300 m od solankowej budowli. Ponadto tężnia ma korzystny wpływ na jakość powietrza w okolicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski