Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regulaminy niezgody

Katarzyna Hołuj
Szpital. Dyrektor przygotował projekty nowych zasad pracy i wynagradzania. Część związkowców zdecydowanie je odrzuca.

Aby nowe regulaminy mogły wejść w życie, potrzeba zgody przynajmniej jednej z reprezentatywnych organizacji związkowych. W szpitalu są trzy takie związki: NSZZ Solidarność, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych oraz Związek Zawody Lekarzy.

Termin, w jakim mają się wypowiedzieć, mija w środę. Lekarze wczoraj wystosowali do dyrektora pismo z żądaniem dalszych rozmów. - Część postulatów jest bardzo dobra, część wymaga dopracowania - mówi Marcin Kwinta, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w myślenickim szpitalu.

Zupełnie inne stanowisko prezentują dwa pozostałe największe związki. Solidarność i OZZPiP od razu po zapoznaniu się z projektami regulaminów wyraziły kategoryczny sprzeciw, a w piątek potwierdziły to w piśmie do dyrektora. Podpisały się pod nim także dwa mniejsze związki zawodowe: techników radiologii i Międzyzakładowy Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia.

Powodów, jak tłumaczą, jest cały szereg, a zaczynają się od zniesienia 10-procentowego dodatku po przepracowaniu 30 lat, dodatku za podniesienie kwalifikacji (zdobycie tytułu licencjata lub magistra), dodatku za pracę w soboty, a skończywszy na ustalaniu wynagrodzeń zasadniczych przez dyrektora w oparciu m.in. o takie kryteria, jak przydatność, zaangażowanie i lojalność.

- Ludzie straciliby finansowano na wprowadzeniu tych zapisów, dlatego je odrzuciliśmy - mówi Roman Orzechowski, przewodniczący "Solidarności" w szpitalu. - Sugeruje się nam, że regulaminy są archaiczne, ale przecież nie wszystko co stare jest złe i wymaga zmian. Czy dzisiejsi studenci nie uczą się prawa rzymskiego?

Dyrektor Adam Styczeń faktycznie przypomina, że regulaminy zostały wprowadzone dość dawno i nie przystają do dzisiejszych realiów. Jeden obowiązuje od 2001 roku, a drugi od 1997. Przypomina też, że zmiany jakie teraz przedstawił, proponował wcześniej, ale zostały odrzucone.

- Obowiązkiem pracodawcy jest takie kształtowanie wynagrodzeń, abyśmy mieli kadrę i to kadrę bardzo dobrą - mówi dyrektor. - Nie może być tak, że osoba o krótkim stażu pracy, ale o wysokich kwalifikacjach zarabia o wiele mniej od innej, o kwalifikacjach niższych, tylko dlatego, że tamta ma dłuższy staż - argumentuje dyrektor.

Zaznacza przy tym, że osoby, które mają już przyznane dodatki za 30 przepracowanych lat, zachowają je.

Co do dodatków za uzyskany dyplom (licencjata lub magistra), dyrektor odpowiada, że wedle nowych reguł posiadanie tych kwalifikacji znajdzie odzwierciedlenie w wynagrodzeniu zasadniczym. W miejsce dotychczasowych, proponuje inne - dodatki za pracę w oddziałach strategicznych, np. intensywnej terapii.

- Dla mnie najbardziej niebezpiecznym zapisem, jest ten mówiący o ustalaniu wysokości wynagrodzenia przez dyrektora dla każdego pracownika z osobna - mówi przewodnicząca OZZPiP w myślenickim szpitalu, Małgorzata Kruzel. - Do tej pory w regulaminie nie było zapisów o kryteriach, takich jak przydatność czy lojalność. Jak zmierzyć, czy ktoś jest bardziej przydatny od innego?

Na liście tych kryteriów są jeszcze np. skłonność do rozwoju zawodowego, stosunek do pacjentów i współpracowników, niezawodność, dyspozycyjność, kreatywność. Dyrektor nie widzi w tych zapisach nic nadzwyczajnego. I zapewnia, że zna każdego z pracowników na tyle, aby ocenić go wedle tych kryteriów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski