Rehabilitacja Kołodzieja

W niedzielę (godz. 17) w trzecim w tym sezonie meczu ekstraligi zespół „Jaskółek” zmierzy się na własnym torze ze SPAR Falubazem Zielona Góra. Drużyną, która podobnie jak Fogo Unia Leszno, nie straciła jeszcze ani jednego punktu i jest wiceliderem tabeli.

W ostatnich dniach w różnego typu turniejach bardzo dobrze spisywali się obcokrajowcy Unii: Kenneth Bjerre, Leon Madsen i Martin Vaculik. – _Cieszę się, że wraz z upływem czasu nasi zawodnicy jeżdżą coraz lepiej. Wydaje mi się, że zaczynają „czuć” swoje motocykle, z czym po zmianie tłumików na przelotowe, na __początku sezonu było różnie _– podkreśla trener Unii Paweł Baran.

_– Jestem zadowolony przede wszystkim ze zwycięstwa Kennetha Bjerre w turnieju rundy kwalifikacyjnej eliminacji do przyszłorocznego cyklu Grand Prix oraz jego niezłym występie w poniedziałkowym meczu angielskiej Elite League. Każdy dobry start podbudowuje zawodnika przed kolejnym występem. Z drugiej strony mecz meczowi jest nierówny i trudno w tej chwili wyrokować, jak Duńczyk pojedzie w niedzielnym spotkaniu z __Falubazem _– zauważa.

Kibice „Jaskółek” są mocno zaniepokojeni stanem zdrowia Janusza Kołodzieja, który w ubiegły czwartek w turnieju ćwierćfinałowym Indywidualnych Mistrzostw Polski, rozgrywanym na torze w Krośnie, zanotował bardzo groźnie wyglądający upadek. –_ Rzeczywiście upadek Janusza wyglądał koszmarnie. Szczęście w nieszczęściu, że po szczegółowych badaniach nie stwierdzono u Janusza żadnych złamań. Mimo wszystko jest mocno poobijany i cały czas odczuwa skutki upadku. By jak najszybciej powrócić do pełnej sprawności Janusz codziennie poddaje się zabiegom i systematycznie uczestniczy w rehabilitacji _– poinformował trener „Jaskółek”.

Niewykluczone, że w niedzielnym meczu z ekipą zielonogórską, w Unii, inaczej niż we wcześniejszych spotkaniach, zestawiony będzie duet juniorów. – Nikt nie ma pewnego miejsca w składzie – twierdzi Baran. – O tym, którzy z juniorów pojadą w danym meczu, decyduje przede wszystkim ich dyspozycja. Przed spotkaniem z Falu-bazem mamy jeszcze zaplanowane dwa treningi, każdy z zawodników młodzieżowych będzie więc miał okazję sprawdzenia się na naszym torze. Nie mam tu jednak na myśli zaciętej rywalizacji między nami. Podczas zajęć będę obserwował poczynania zawodników i oceniając całokształt, dokonam wyboru, kto pojedzie w niedzielnym meczu.

Tarnowianie zamierzają zastosować podobny cykl treningowy, jak przed meczem z gorzowianami. – Sprawdzonych metod nie ma co zmieniać – mówi Baran. – Będziemy trenowali w piątek i sobotę. W pierwszym dniu na zajęciach zabraknie Leona Madsena, który ma start w lidze duńskiej oraz startującego w Lublinie w finale eliminacji krajowych do IMŚJ Ernesta Kozy. W sobotę powinni już natomiast trenować wszyscy zawodnicy.